 |
ufając, ja oddaje siebie całą, a ty bierzesz pełną odpowiedzialność za każde słowo, które usłyszysz z moich ust. | endoftime.
|
|
 |
chociaż łączyło je tak wiele, chociaż były nierozłączne na każdym kroku, chociaż ufały sobie bezgranicznie, chociaż codzienny uśmiech jednej był tylko dedykacją dla drugiej, chociaż razem potrafiły rozwiązać każdy problem, chociaż zawsze były dla siebie kimś najważniejszym, to wybrały osobne drogi pomimo tych wspólnych lat, wspomnień i rozmów, teraz nie znają się już nawet na ciche 'cześć'. | endoftime.
|
|
 |
w tamten dzień nie miała pojęcia w jak krótkim czasie, on i wszystko co z nim związane może obciążyć jej psychikę. jak często będzie doszczętnie rozwalać sobie noce, i jak często będzie czuła łzy, wolno spływające po policzkach. | endoftime.
|
|
 |
dobrze wie, że nie jest w stanie zrobić już nic, coraz częściej nie daje rady wstawać z łóżka, bo wie, że ten dzień będzie kolejnym z serii 'serio, o nim nie pamiętam'. chociaż sięga dna to wciska się w to nadal, nie potrafi opanować łez i ogarnąć tego, że teraz nie ma już ich, tylko ona i on osobno, po prostu nie potrafi. | endoftime.
|
|
 |
Widziałam w moim życiu setki uśmiechów ale żaden nie przyspieszył bicia serc. Tak jak Twój.
|
|
 |
Weź słuchawki i wyluzuj, nie ty jedna straciłaś to na czym ci zależało.
|
|
 |
w sumie to moje serce jest zmienne w uczuciach,
ale na Ciebie się uparło.
|
|
 |
to sprawy nie zatapialne w alkoholu.
|
|
 |
wspominasz to co było, unosisz się w powietrzu. chciałbyś cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć.
|
|
 |
dał mi lizaka z napisem "kocham cię". pewnie z napisem "spierdalaj" nie było.
|
|
 |
Któregoś dnia, ze złości zaczęła palić, tak zostało jej do dziś.
|
|
 |
tęsknie za sukinsynem, żałosne.
|
|
|
|