głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaa456

Zmieniłam się   zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam   zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane staram się   walczę  daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem   narkotykami   chłopakami  a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba   chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić.   nacpanaaa

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

Zmieniłam się , zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam , zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane,staram się , walczę ,daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności,wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem , narkotykami , chłopakami, a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba , chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić. / nacpanaaa

I w pewnym momencie coś w nas pękło nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery jesteśmy kontrowersyjni uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere bo jutro znów sobie wybaczymy przecież jesteśmy uzależnieni od siebie nacpanaaa

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

I w pewnym momencie coś w nas pękło,nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo,albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna,albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery,jesteśmy kontrowersyjni,uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce,że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz,cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł,aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację,może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere,bo jutro znów sobie wybaczymy,przecież jesteśmy uzależnieni od siebie/nacpanaaa

siedziałam z siostrą przy barze  obserwując  jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje  całkowicie najebani. 'On odlatuje łapiesz?' nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę   zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam'   dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku  dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..'   nie dokończyła  bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam  i udałam się ku wyjściu żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina  odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz' dodałam. 'codziennie' powiedziała wracając do lokalu. stałam jak wryta  nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa   bo jak to możliwe że człowiek który z całych sił mnie od tego odciągał  teraz sam topi się w tym bagnie..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

siedziałam z siostrą przy barze, obserwując, jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje, całkowicie najebani. 'On odlatuje,łapiesz?'-nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę , zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam' - dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku, dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..' - nie dokończyła, bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam, i udałam się ku wyjściu,żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina, odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz'-dodałam. 'codziennie'-powiedziała,wracając do lokalu. stałam jak wryta, nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa - bo jak to możliwe,że człowiek,który z całych sił mnie od tego odciągał, teraz sam topi się w tym bagnie.. || kissmyshoes

tego nie da się poskładać. to już nie będzie nigdy całością. oboje mamy we krwi wolność   możliwość podejmowania własnych decyzji  i swobodę  którą tak bardzo kochamy. i to wszystko niszczy Nas   tą całość  którą staraliśmy się tak długo utrzymać  a która i tak nigdy nie była idealna.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 12 listopada 2012

tego nie da się poskładać. to już nie będzie nigdy całością. oboje mamy we krwi wolność - możliwość podejmowania własnych decyzji, i swobodę, którą tak bardzo kochamy. i to wszystko niszczy Nas - tą całość, którą staraliśmy się tak długo utrzymać, a która i tak nigdy nie była idealna. || kissmyshoes

Trzeba życ. Życ tak  jakby jutra miało nie byc  pic wódkę do upadłego  śmiac się i tańczyc. Płakac  zasypiac bez zmartwień  budzic się z uśmiechem na twarzy  nie wspominac  nie planowac i nie marzyc. Bo miłości nie ma.

koosmaty dodano: 11 listopada 2012

Trzeba życ. Życ tak, jakby jutra miało nie byc, pic wódkę do upadłego, śmiac się i tańczyc. Płakac, zasypiac bez zmartwień, budzic się z uśmiechem na twarzy, nie wspominac, nie planowac i nie marzyc. Bo miłości nie ma.
Autor cytatu: kinia10107

nieustannie zimne i drżące dłonie  zakrwawione wargi  pełno myśli i bezlitosne krzyki o pomoc. taką mnie widywałeś  taką widziały mnie Twoje oczy  rozbitą i bez sił. nie zrobiłeś niczego  stałeś i patrzyłeś  obserwowałeś każdy mój ruch  który wydawał się być ostatni. a ja nawet nie potrafię mieć teraz tego Tobie za złe..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 11 listopada 2012

nieustannie zimne i drżące dłonie, zakrwawione wargi, pełno myśli i bezlitosne krzyki o pomoc. taką mnie widywałeś, taką widziały mnie Twoje oczy, rozbitą i bez sił. nie zrobiłeś niczego, stałeś i patrzyłeś, obserwowałeś każdy mój ruch, który wydawał się być ostatni. a ja nawet nie potrafię mieć teraz tego Tobie za złe.. / nieracjonalnie

Kończyłam z Nim już tysiące razy  z każdym kolejnym razem wracałam z większą tęsknotą. Jestem Jego.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 11 listopada 2012

Kończyłam z Nim już tysiące razy, z każdym kolejnym razem wracałam z większą tęsknotą. Jestem Jego. / nieracjonalnie

chyba najgorsze w tym wszystkim jest to  że dostałam od życia tak wiele  podarowało mi tyle szans  by w końcu podnieść się z tego bagna  a ja  zaślepiona jednym  dotąd najwspanialszym człowiekiem  nawet nie próbowałam sobie pomóc  wchodziłam w to uczucie pewnym krokiem  nie biorąc pod uwagę myśli  że coś może się zepsuć   że za kilka dni  miesięcy coś pęknie.. i pękło.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 11 listopada 2012

chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że dostałam od życia tak wiele, podarowało mi tyle szans, by w końcu podnieść się z tego bagna, a ja, zaślepiona jednym, dotąd najwspanialszym człowiekiem, nawet nie próbowałam sobie pomóc, wchodziłam w to uczucie pewnym krokiem, nie biorąc pod uwagę myśli, że coś może się zepsuć, że za kilka dni, miesięcy coś pęknie.. i pękło. / nieracjonalnie

albo nie umiesz  albo życie tak sprawiło  że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko  nawet miłość.

ania98 dodano: 11 listopada 2012

albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko, nawet miłość.

“To zabawne  do czego człowiek robi się zdolny  kiedy w grę wchodzi coś  czego nie można mieć.”

ania98 dodano: 11 listopada 2012

“To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć.”

może za dużo widziałam. może zbyt dużo przeżyłam  jeśli mówimy o miłości i cierpieniu. może to powód tego strachu  braku odwagi. może już wygasłam.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 10 listopada 2012

może za dużo widziałam. może zbyt dużo przeżyłam, jeśli mówimy o miłości i cierpieniu. może to powód tego strachu, braku odwagi. może już wygasłam. / nieracjonalnie

Ktoś ma zupę? Zapraszam do mnie    http:  ananas w puszce.soup.io  :

ananas_w_puszce dodano: 10 listopada 2012

Ktoś ma zupę? Zapraszam do mnie -> http://ananas-w-puszce.soup.io/ :)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć