 |
Czasami naprawdę wolałabym nie wiedzieć pewnych rzeczy.
|
|
 |
Są takie dni, że nic ci się nie chce. Nie możesz spać, nie możesz bezczynnie leżeć, nie chcesz nikogo widzieć, a rozmowa nawet z kimś kogo kochasz ponad życie kończy się kłótnią. Bo nikt nie rozumie. Nikt nie wie, jak bardzo cierpisz wewnętrznie. Jak bardzo chciałabyś wyrwać sobie serce i mózg, rozwalić je na milion kawałeczków i wyrzucić. Albo utopić. Zrobić cokolwiek, aby się pozbyć ich wraz ze wspomnieniami. Chcesz żyć, piekielnie chcesz, ale równocześnie nie potrafisz przytłaczana piętnem czynów zarówno swoich jak i innych. Nie potrafisz żyć sama ze sobą, a co dopiero z kimś innym. Chcesz żyć, ale i pragniesz umrzeć - sama już nie wiedząc do czego dążysz bardziej. // swag.on.you
|
|
 |
Był moim marzeniem, które spełniło się na moment.
|
|
 |
przyjdź. powiedz, że zostaniesz już na zawsze.
|
|
 |
Obsypuję ją komplementami. Rumieni się. Cholernie to lubię.
|
|
 |
Daj mi chociaż tą świadomość, że kiedyś, choć przez chwilę naprawdę mnie kochałeś.
|
|
 |
Zamiast spać patrzyłam jak oddychasz, jak drgasz przez sen, jak nieświadomie się uśmiechasz.
|
|
 |
Od kłamstwa, do wielu kłamstw - różne oblicza. Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
Miłości na kłamstwach nie zbudujesz.
|
|
 |
Wiem, że bardzo trudno mnie kochać ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
Kochając jednocześnie dwie osoby wybierz tą drugą, bo jeżeli naprawdę kochał byś tą pierwszą, nie zakochał byś się w tej drugiej.
|
|
 |
Stoję przed lustrem i zastanawiam się co jest takiego we mnie, w moich oczach, a może w krwi, że zasłużyłem na karę, która ma trwać całe życie. Czemu zostałem skreślony jak źle napisany wyraz? Przecież to nie ja trzymałem długopis, nie ja pisałem każdą literę, nie ja źle się stworzyłem. Co sprawia, że ludzie widzą we mnie niepotrzebny przedmiot, który ciąży i zajmuje miejsce? Czemu tak się dzieje, że tak szybko zostaje oceniony, przez to, że ktoś mnie podarł na kawałki i wyrzucił jak śmiecia? Czemu teraz wszyscy widzą we mnie śmiecia i umieszczają mnie do w koszu? Czemu przez jedną osobę ludzie nie widzą we mnie człowieka? Przecież wyglądam jak oni. Jak każdy inny człowiek. Czemu błądzić jest rzeczą ludzką, mi nie wolno? Czemu każda moja porażka to Wasz powód do wbijania gwoździ do mojej trumny? Może i masz rację, może masz prawo wbić we mnie tusz robiąc we mnie dziurę, zgnieść i wyrzucić do kubła na odpady mówiąc: przecież to tylko śmieć.
|
|
|
|