 |
'śpij. ja będę daleko stąd... tęsknić do twoich rąk.'
|
|
 |
kocham cię za to , że bluzgasz , pijesz , palisz , ćpasz etc . za wszystkie twoje wady , których kiedyś nie mogłam znieść . | ransiak
|
|
 |
182 cm wzrostu , idealna budowa ciała , seksowna chrypka , nikotynowy zapach , trzydniowy zarost , blond włosy w artystycznym nieładzie . zabójczo błękitne oczy , które odbierają mowę , śnieżnobiały uśmiech , łobuzerski styl . i jak Cię tu kurwa nie kochać . | ransiak.
|
|
 |
shh , nie mów mu nic . nie obnażaj przed nim swoich uczuć . obiecaj mi , że nigdy nie powiesz mu prosto w oczy , kim tak na prawdę dla Ciebie jest . przyjaźń ? owszem . była między wami kilka miesięcy temu , a ludzie się zmieniają tak samo , jak zmieniają się uczucia . jeśli okaże się , że to miłość nieodwzajemniona , już nigdy nie będziesz mogła delektować się jego przyjacielskimi pocałunkami na przywitanie i pożegnanie . nie poczujesz już ciepła jego ramion , kiedy szepcze Ci pijany do ucha " kocham Cię ." od tego momentu wszystkie Twoje gesty w jego stronę będą postrzegane jako przejaw miłości , rozumiesz ? - ale przecież mówi się " zostańmy nadal przyjaciółmi . " , niech zostanie tak , jak jest " . - to tylko puste słowa . nic nie będzie jak dawniej . nic . | ransiak.
|
|
 |
może winna jestem ja i mój ślepy optymizm
a, może to ty i twoja chora potrzeba dawania i odbierania miłości.
|
|
 |
jesteś najlepszą dupą w szkole. nosisz tylko markowe ubrania. jesteś rozchwytywana przez facetów. spotykasz Jego. widujecie się codziennie.stroisz się specjalnie dla Niego. chodzicie do klubów - nadal błyszczysz. koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia. po szkole latasz uśmiechnięta, nikt nie ma już szans by Cię zdobyć. mija miesiąc, góra dwa. nudzisz mu się. zaczyna Cię olewać. chodząc po szkole, z twarzy znika powoli uśmiech. ubrania nie grają już głównej roli - nawet szeroki , stary swetr jest dobrym wyjściem. spotykacie się raz na weekend. wkońcu zrywa z Tobą . na drugi dzień widzisz Go z inną. w najlepszej sukience siadasz pod płotem, pijąc wódkę. po policzkach spływają czarne łzy - nic już się nie liczy. przestajesz błyszczeć. zniszczył Cię. / veriolla
|
|
 |
i nie wiem już czy telepie mnie z zimna czy z braku alkoholu.. // angeldevil
|
|
 |
wiem, że nie raz przeklinałaś swoje życie. zanosząc się łzami pytałaś -cholera czemu akurat na mnie to wypadło... wyklinałaś innych za to, że są szczęśliwi. a ty po raz kolejny dusisz się z samotności... wiem. ja też.
|
|
 |
ja udaję, że nie jestem w Tobie zakochana, Ty udajesz, że mi to wychodzi.
|
|
 |
jednolitość dni zaczęła mnie dobijać. nieudolnie próbowałam znaleźć sens codziennego wstawania z łóżka. aż wtedy pojawił się on...
|
|
 |
'obiecaj mi, że tylko ty będziesz obok mnie gdy przyjdą gorsze dni.'
|
|
|
|