 |
Ślady twoje wciąż w mej psychice. Przepraszam was za nie / i.need.you
|
|
 |
|
Podaj rękę, poprowadzę Cię przez ciemność, której mrokiem jest pęknięte serce.
|
|
 |
Są w życiu rzeczy, o które warto walczyć, a na niektóre warto poczekać.
|
|
 |
I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego. Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.
|
|
 |
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
|
|
 |
Ironia losu polega na tym, że mimo iż nie mamy w życiu celu, wstajemy z łóżka każdego dnia, żeby ten cel w końcu znaleźć i dobrnąć do niego.
|
|
 |
Nie zostało mi nic więcej do zrobienia niż to, by napisać co na sercu leży. Wiedz, że cholernie staram się naprawić moje wszystkie błędy. Ale ciebie już to nie obchodzi, ciebie jakby nie ma. Masz w sobie tylko złe wspomnienia. Tych dobrych nie chcesz. Dlaczego ja wciąż myslę, o tych dobrych, o złych zapominając? Zdaję sobie sprawę, że źle zrobiłam. Własnie to najtrudniej mi znieść. Nie chce cię zostawić bo trudno wciąż żyć w samotności ale jeśli chcesz żebym cię zostawiła samego - zrobię to. Nie powinnam wciąż mówić ci dzisiaj jak cię kocham ale nic się nie liczy więcej, bo nic nie ma ważniejszego od ciebie. Wróć i pokaż jak żyć na nowo bo świat jest zupełnie inny kiedy odszedłeś. Wiem, że jesteś wszystkim czego potrzebuję ale zrezygnuję z tego jeśli tylko powiesz, że chcesz być sam. / i.need.you
|
|
 |
więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno. ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
jestem sama. sama tutaj i sama na świecie. sama w sercu i sama w głowie. sama wszędzie przez cały czas, od kiedy pamiętam. sama w rodzinie, sama z przyjaciółmi, sama w pokoju pełnym ludzi. sama kiedy się budzę każdego koszmarnego dnia, sama, kiedy w końcu nadchodzi ciemność. nie chcę być sama. nigdy nie chciałam być sama. kurewsko tego nienawidzę. nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo kto potrzyma mnie za rękę, przytuli mnie, powie mi, że wszystko będzie w porządku. nienawidzę tego, że nie mam nikogo z kim mogłabym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałam mieć nadzieje i marzenia.
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
|
|