 |
|
Ludzie boją się śmierci bardziej nawet niż bólu. To dziwne, że się jej boją. Życie boli dużo bardziej niż śmierć. W momencie śmierci, ból się kończy. Więc, koniec to chyba Twój przyjaciel.
|
|
 |
|
Nie oczekuj ode mnie cudów. Z połową serca trudniej się oddycha.
|
|
 |
|
Nie potrzebuję romantycznych kolacji. Możesz wziąć reklamówkę z winem i worek malin. Możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem, to nieważne.
|
|
 |
|
Wytłumacz mi tylko ten jeden schemat, ten jeden pieprzony okres szczęścia, wywołany wzajemną obecnością, magią zawartą w każdym słowie, i ciepłem uczuć, tych z pozoru, tak realnie prawdziwych, płynących jakby z wnętrza. Po chuj to wszystko było?
|
|
 |
|
Chciała znaczyć dla niego więcej niż wszystko. Chciała, by kiedyś powiedział, że kocha.
|
|
 |
|
Mogłabym być aktorką. I to niezłą aktorką. Większość osób w przez takie sytuacje, w których ja znajduję się praktycznie codziennie, nie wytrzymałaby psychicznie. A ja? Nic mi nie pozostaje, poza tym, że muszę się uśmiechać. Udawać, że wszystko jest dobrze. I wiesz co? Wychodzi mi to doskonale. Nikt nie zauważył żadnej zmiany, a ja milcząc krzyczę o pomoc.
|
|
 |
|
I cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.
|
|
 |
|
Od kilku tygodni udaję, że Cię nie znam. Że jesteś mi totalnie obojętny. Że nie obchodzi mnie, jaką masz na sobie koszulkę, z kim się pokłóciłeś, albo dla kogo są buziaczki w Twoim opisie. Udaję, że Cię nie kocham. Udaję.
|
|
 |
|
Przyszła zima, następnie nadejdzie wiosna, lato, jesień. Minie rok, dwa lata, dziesięć. Zapomnimy.
|
|
 |
|
Jak mnie zniszczył? Zwyczajnie. Mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
|
. witaj po raz kolejny na drodze , która nazywa się ''zakochanie'' . niedługo przejdziesz przez ''miłość' , a zaraz potem ''rozstanie'' . możesz jeszcze wybrać . idziesz dalej , czy cofasz się na ''cudne życie samemu'' ?
|
|
|
|