 |
poczekaj chwileczkę, tylko wytłumaczę to sercu i już możesz iść..
|
|
 |
mam Ci tyle do powiedzenia, ale kiedy jest na to okazja siedzę cicho.
|
|
 |
Od urodzenia uwielbiam wakacje. Dziś są dla mnie czym innym, rozpoczynają libacje. Zioło, fajki, wódka, jeziorko. To coś na co czekam od września, Słonko.
|
|
 |
Wiesz, brakuje mi tych spontanów. Ognisk, wypalonych fajek, odprowadzania do domu, kłótni z matką o to, że wróciłam za późno, wyrzutów związanych z towarzystwem. Nie zapomniałam o pocałunkach, pięknych słowach, godzinnych pożegnaniach w klatce schodowej, Twojej lufki w kieszeni mych spodni, palenia zioła, którego nie mogłam Ci odmówić. Z perspektywy czasu, wydaje mi się, iż cudownie było zmienić się na kilka tygodni z rozpieszczonej panienki, w totalnego szaleńca, początkującego ćpuna, który swobodnie przeskakuje przez siatkę, niszcząc przy tym swoje szare dresy. Opłacało się wyluzować dla Ciebie.
|
|
 |
nie wiem już sama czego tak na prawdę chcę. nie umiem się odnaleźć, znaleźć jakiegokolwiek sensu - nic już nie rozumiem.
|
|
 |
to uczucie gdy tak bardzo chcesz być w Jego ramionach.
|
|
 |
i znów ten jebany dźwięk sygnału w słuchawce zamiast Twojego głosu..
|
|
 |
I obiecaj mi jeden taniec. Niech jutrzejszy bal będzie dla nas pożegnaniem.
|
|
 |
Nie szukałam księcia, a faceta, który zapali ze mną papierosa, pozwoli mi się upić do granic możliwości, a potem dotrze ze mną do domu, ułoży w łóżeczku, pocałuje w czółko i wyjaśni mojej mamie, że po prostu jestem chora.
|
|
 |
Proszę, nie pisz, nie wołaj, nie rób miny zbitego psa, gdy przechodzę obok. Przeszłość zostawiłam daleko za sobą, mam ją gdzieś. Wodoodporny tusz wyrzuciłam w błoto, butelkę też. Uzależnienia? Tylko jedno. Papierosy. Nie potrafię wybaczyć, wymazać, zapomnieć, za bardzo bolało. Odejdź, zostaw mnie. Nie chcę Cię znać, ogarnij.
|
|
 |
Nie zmieniłam się. Dojrzałam. To znacząca różnica. Wiem co to ból, nie ogarniam strachu. Fikam do wszystkich, niczego się nie boję. Buźka nie szklanka, nie pobije się. Sama daję radę. Nie potrzebne mi silniejsze koleżanki. Nie jestem Tobą, ‘Księżniczko’.
|
|
|
|