 |
|
Gdy się uśmiecham czuję się dobrze , gdy Ty się uśmiechasz czuję się o wiele lepiej .♥
|
|
 |
|
Lubię gdy mówisz, że tęskniłeś. ♥
|
|
 |
|
Pierdolę to, czy żyję czy istnieję tak samo jak to czy po lewej stronie mam mięsień czy serce. Mam wyjebane na to, gdzie tkwi w tym wszystkim sens i chuj mnie obchodzi, że nie powinnam przeklinać. Jebie mnie to, co mówią inni i właściwie tylko Ciebie nie udało mi się nadal olać.
|
|
 |
|
Znasz ten stan, kiedy jakaś Osoba, staje się częścią Twojego życia i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej?
Wtedy potrafisz zmienić się tylko dla Niej.
Znasz ten stan? Gdy ludzie spotykają się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie?
|
|
 |
|
Chcę Cię mieć sam na sam. Niepotrzebny mi tłum. ♥
|
|
 |
|
szaleję na jego punkcie, nic na to nie poradzę. ♥
|
|
 |
|
W każdej myśli odgrywasz główną rolę. ♥
|
|
 |
|
-Weraaa!-krzyknął jeden ze znajomych wchodząc na hale.-Co znowu?-zwróciłam się do niego.-Nic sprawdzam tylko, czy zostałaś jednak sobą.-Nie zostałam.-warknęłam.-Dobra, mała. Jakbyś nie została to byś to wołanie całkowicie olała, tak samo uniknęła tego pięknego spojrzenia w oczy.-uśmiechnął się stając przede mną i wpatrując się w głąb moich tęczówek.-Wiesz, ty to pierdolnięty jesteś.-zaśmiałam się i lekko pchnęłam go w ramie.-Wiem, za to mnie kochasz.-wykrzyknął na całą hale, a wzrok tłumu spoczął na nas.-Odwal się.-nie potrafiłam pohamować śmiechu.-Czego ty się naćpałeś?-spytałam już z wyczuwalną powagą w głosie.-Ciebie, twojego powietrza. Jestem naćpany samym twoim widokiem.-Aha, czyli marihuana.-teraz oboje się szeroko uśmiechnęliśmy, po czym mnie przytulił.-Dobrze, ze zostajesz.-wymruczał.-Ja nie zostaje, ja się właśnie z Tobą zegnam.-wycedziłam mocno się w niego wtulając.
|
|
 |
|
Tylko Ty, tylko z Tobą, reszta nie ma znaczenia.
|
|
 |
|
nagle przychodzi taki moment, że jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko, żeby tylko był blisko.
|
|
 |
|
Bądź zawsze i daj mi tą satysfakcję, że istniejesz tylko dla mnie.
|
|
|
|