 |
|
Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.
|
|
 |
|
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
|
Noc najlepsza pora na wszystkie przemyślenia. Na zastanawianie się nad sensem życia i dalszymi planami na życie. A, co najgorsze na wspomnienia.
|
|
 |
|
Najbardziej boli odejście osób które zapewniały, że będą z nami w tych najgorszych momentach.
|
|
 |
|
jaka jestem? nie powinieneś o to pytać. będziesz tego żałował. nie jestem normalna, jestem po prostu inna. na pewno inna od tych, które znasz. nie potrafię się angażować, nie potrafię i nie chcę. nie będę się o Ciebie ubiegać, prędzej sprawię, ze to Ty stracisz dla mnie głowę. pytasz czy jestem szczera ? tak, zawsze i wszędzie. brzydzę się kłamstwem, mówię prawdę prosto w twarz i nie patrzę na to czy jest bolesna. arogancka? możliwe. jestem niezrozumiała, skomplikowana, tajemnicza i niebezpieczna. widzisz? nie jestem ideałem i w żadnym stopniu nie spełniam Twoich oczekiwań. I co teraz powiesz ? wiesz, kochać też nie potrafię, moje serce już dawno zamieniło się w skałę. A teraz dejdź..odejdź ode mnie póki jeszcze nie jest za późno, póki jeszcze nie wciągnęłam Cię w to całe bagno, zwane nieodwzajemnioną miłością.. /arqueen.
|
|
 |
|
I nie możesz spać, myśląc, że on wciąż kłamie
Więc ciągle płaczesz, wszystkie łzy wsiąkają w poduszkę
|
|
 |
|
Co noc przeszłość dusi Cie aż do utraty tchu
|
|
 |
|
Nie zrozum mnie źle, kocham Cię, ale nienawidzę bardziej
|
|
 |
|
I znowu nie wiesz czy to łzy, czy to Bóg tworzy mozaiki
|
|
 |
|
Ukradł mi wszystkie światła, kiedy do klubu wszedł. I gdy go zobaczyłam pomyślałam: „Muszę mieć"
|
|
 |
|
kiedyś byłam ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja teraz jesteś ty ty ty ty ty ty ty ty ty ty zobaczysz kiedyś będziemy my my my my my my my my my my my .
|
|
|
|