 |
|
chcę walentynki ale w sumie wakacje też mogą być.. ;-)
|
|
 |
|
i kiedy wiem, że jesteś obok, czuję, że wszystko jest na swoim miejscu. grincher
|
|
 |
|
wiem, że zaraz sobie pomyślisz, że jestem niepoważna wsiadając do samochodu obcego kolesia i jadąc z nim w góry. wiem, że zaraz mi powiesz, że ty tego nigdy byś nie zrobiła. wiem też, że zaraz mi powiesz, że rodzice powinni o wszystkim wiedzieć, ale pomyśl sobie z drugiej strony - najlepsze wspomnienia to takie, które przeżywamy z ludźmi ledwo poznanymi i może za szybko się do ludzi przywiązuje i im szybko zaczynam ufać, ale wiedz, że tego nie żałuję. było świetnie, koniec w tym temacie, nara. // n_e
|
|
 |
|
był piątek. umówili się w rynku w jej rodzinnym mieście. on przyjechał ponad czterysta kilometrów by się z nią spotkać i pojechać do Zakopanego. wziął z sobą swojego przyjaciela i jego dziewczynę. chwilę z sobą rozmawiali w rynku po czym wsiedli do samochodu i pojechali w góry. ona ściemniła rodzicom, że jedzie z kumpelą ze studiów. i się zaczęła przygoda. było świetnie, dużo śmiechu, śniegu i ten klimat z ludźmi, których dopiero poznawała, a w ich towarzystwie ogólnie czuła się jakby ich od zawsze znała. szkoda tylko, że ten weekend szybko dla nich minął .. // n_e
|
|
 |
|
kiedy zahcodzi słońce, wyłania się mój smutek.grincher
|
|
 |
|
jeśli kobieta ma na Ciebie czekac, to niech robi to w Twoim lozku.
|
|
 |
|
nie ma sory, nie ma wybacz mi, nie ma przepraszam, bo z doświadczenia wiem, że to dla uszu farsa.
|
|
 |
|
chodzi o to, by się spróbować zdystansować
|
|
 |
|
po szesnastu miesiącach związku zrobiłam sobie miłosny odwyk. zakochałam się w imprezach, na których alkohol lał się hektolitrami, jarałam szlugi i blanty, brałam najróżniejsze blety, lizałam się z przypadkowymi typami - wszystko po to by zapomnieć. miałam gdzieś zdanie innych, którzy twierdzili, że niesamowicie się zmieniłam. szkołę zostawiłam w oddali, ale żyłam życiem nie nim. niespodziewanie, gdy prawie sięgałam dna pojawił się ktoś kto nauczył mnie oddychać, kochać, śmiać się, śnić, marzyć na nowo. wyleczyłam się z jednej choroby, by popaść w drugą. to niesamowicie irracjonalne.
|
|
 |
|
zabrałeś mnie w podróż do samego nieba, bez najmniejszych wyrzutów sumienia pozwoliłeś upaść z najwyższego szczebla.grincher
|
|
 |
|
dostrzegłam jak bardzo się zmienił. jest podobny do swojego kumpla, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie intryg, niszczenie życia. już nie raz miałam olbrzymią ochotę podejść do niego i wykrzyczeć mu to prosto w twarz. zabronił mi tego zdrowy rozsądek. nie chcę dostać po twarzy. z resztą 'moje Kochanie' i tak ma moje zdanie gdzieś.
|
|
 |
|
to trzeba Ci zapalić ziółka! kochana mamusia! ;3
|
|
|
|