 |
najpierw podoba Ci się - tylko tyle. później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się , że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. w końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą , że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną .. // czeekoladaa
|
|
 |
bo tak czasami jest, pragniesz słońca a spotykasz deszcz...
|
|
 |
- Aniołku, dlaczego płaczesz? - Bo kiedyś było inaczej..
|
|
 |
czasami trzeba skoczyć z mostu i liczyć,że skrzydła wyrosną po drodze..
|
|
 |
- Ładnie wyglądasz. Kim dzisiaj jesteś? - Sobą. - Tak Ci najlepiej.
|
|
 |
- Jednego nie rozumiem . Płaczesz przez niego, jesteś smutna, a jednak dalej chcesz z nim być.. - Wiesz co, to chyba .. nazywa się Miłość .
|
|
 |
Wszystko się może walić, serce ci pęka, a ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i grasz dalej
|
|
 |
mam gdzieś, te wszystkie plastikowe uczucia, sztuczne uśmiechy. udawanie szczęścia, tylko po to, aby oszukać własną podświadomość. imitacja radości, nigdy nie wyjdzie naturalnie.
|
|
 |
Miłość jest wtedy gdy tylko trzymając bliską Ci osobę za rękę, myślisz "mam wszystko".
|
|
 |
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość,
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć
w deszczu z tobą.
|
|
 |
Siedząc na huśtawce, znów czułam się jak małe pięcioletnie dziecko. Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania. Po prostu jak szczęśliwy mały dzieciak nie znający jeszcze życia...
|
|
 |
I przez kolejne kilka godzin wpatrywała się w monitor nie mogąc uwierzyć w JEGO słowa - To już koniec ... :(
|
|
|
|