 |
a teraz się zastanawiam czy to, że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego, że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak. zapełniasz nim tyko moją pustkę, nic więcej. nawet mruczycie podobnie.
|
|
 |
jaka biba była. japiernicze ;d ludziom odjebywało.. ale to normalne.. ;) i jechałam na motorze , z kolegą ;D Kiślu była szczęśliwa ! :D przytulała Wieśka , całowali się.. ale nie są razem - musiałabym wiele tłumaczyć.. ale mi się nie chce ;d wgl. przyznaję się - zazdrościłam Jej.. nie było przy mnie Jego.. ;/
tak mi było przykro , że aż się popłakałam. jaka ja jestem beznadziejna.. wgl miesiąc mijał , odkąd jesteśmy razem , a nie było Go przy mnie ;/ mam dość.. po dzisiejszym , to już wgl. szkoda gadać. / grepciaa
|
|
 |
związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie, a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.
|
|
 |
kurwa. kto ma pożyczyć 10 zł ? pilnie ;d i komu się chce iść do sklepu ?.. potrzebuję czegoś ;d / grepciaa
|
|
 |
mam nadzieję dziewczyny , że dobrze Wam poszło , a jutro będę za Was wszystkie trzymać kciuki. musicie wierzyć w siebie. będzie dobrze , zobaczycie. ;) / grepciaa
|
|
|
|