 |
"Książki nigdy nie bywają w złym humorze, odpowiadają na każde pytanie."
— Francesco Petrarka
|
|
 |
"Bestialskość życia stłamsiła mnie, zdeptała, podcięła mi skrzydła już bujające w locie, ograbiła mnie z wszelkich radości, do jakich miałem prawo."
— Emil Cioran "Na szczytach rozpaczy"
|
|
 |
"...są tacy którzy myślą mniej więcej, że mniej to więcej."
— Eddie Vedder
|
|
 |
"- Skąd wiesz, że się zakochujesz?
- Podobno to się czuje, nie wiem, nie pamiętam już."
|
|
 |
"To, że ja istnieję, dowodzi, że świat nie ma sensu. Jakże bowiem można odnaleźć sens w wewnętrznym zamęcie człowieka, istoty nieskończenie dramatycznej i nieszczęśliwej, dla której wszystko koniec końców sprowadza się do nicości i dla której prawem tego świata jest cierpienie?"
— Emil Cioran "Na szczytach rozpaczy"
|
|
 |
"Chciałbym spędzić z nią resztę mojego życia, nawet jeśli miałbym żyć jeszcze tylko kwadrans."
— Jakub Żulczyk
|
|
 |
"Ty i tylko ty. Nie jesteś stara, ani młoda. Brzydka ani ładna. Mądra ani głupia. Jesteś poza skalą. Nie oceniam cię. Jesteś mną."
— Jakub Żulczyk
|
|
 |
"Jesteś chodzącym targetem psychotropów, kremów przeciwzmarszczkowych, prywatnych gabinetów psychoterapii."
— Jakub Żulczyk
|
|
 |
" (...) Kolejny raz w życiu straci wszystko, ale nie będzie nieszczęśliwa. Po prostu pójdzie dalej. Nie zdziw się, jeśli po głośnym sukcesie znajdzie swoje miejsce na przykład w sklepie z pieczywem. Ona spędzi życie tylko na jednym.
– Na czym?
– Na nieustannej próbie zrozumienia siebie. Wszystko, co zrobi, będzie służyło tylko temu. Tak już jest."
|
|
 |
"Rzeczy, które dzieją się gdy wyłączasz myślenie na chwile ...te rzeczy są najlepszymi chwilami."
— New Girl
|
|
 |
próbowałeś wymazać siebie z mojej pamięci, skrupulatnie wbijając mi w serce miliardy szpilek oraz umawiając się z przypadkowymi pannami by wzbudzić we mnie rozgoryczenie. mimo wszystko nadal trwałam. wciągałeś najgorsze ścierwo i jarałeś blanty kilogramami. opowiadałeś mi o tym jak najlepszej przyjaciółce, ale doskonale wiem, że nie raz liczyłeś na strzała prosto w twarz. ku Twojemu zdziwieniu nadal byłam, kiedy płakałeś i dzwoniłeś do mnie o trzeciej nad ranem, że tak bardzo pragniesz się przytulić, kiedy prosiłeś mnie o hajs na sztukę. zawsze. potrafiłam rzucić wszystko i przyjść tylko po to by spędzić z Tobą kilkanaście minut i zobaczyć jak się uśmiechasz. uwierzyłeś, że naprawdę kocham Ciebie z całego serca, bezwarunkowo, z każdą wadą i zaletą, za nic.
|
|
 |
niepewnie wtuliłam się w znajome ramiona, tak bardzo brakowało mi ich ciepła i drżenia przy najdelikatniejszym dotyku. słyszałam jak spokojnie oddychasz. milczałeś. poczułam Twoją dłoń dotykającą mojego policzka i mimo ciemności dostrzegłam blask czekoladowych tęczówek, które oświetlone jedynie przez uliczne latarnie były czarne jak węgielki. chciałam wypowiedzieć chociaż jedno słowo, ale przy Tobie brakło mi tchu. czułam się taka bezpieczna i kochana, zupełnie jak rok temu, kiedy jeszcze byliśmy razem i nasze zachowanie było zupełnie naturalne i przewidywalne. zdałam sobie sprawę, iż nie tylko ja tęsknię i cierpię, że te uczucia są wzajemne.
|
|
|
|