 |
A teraz życie jest mi tak cholernie obojętne. Na każde zadane pytanie, wzruszam ramionami i odpowiadam "nie wiem, chuj mnie to". / zz.
|
|
 |
W Twoich oczach jestem nikim. / zz.
|
|
 |
i możesz już zapomnieć jak to jest czuć moje usta na szyji.
|
|
 |
- ej, a wiesz, że kiedyś robiono mydło z Żydów? - O.o - no naprawdę. - to jeśli mydło mamy z Żydów , to z czego się bierze żel pod prysznic? [ yezoo & kumpela ]
|
|
 |
zadzwoń do mnie rano, ale proszę zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień... / małpa.
|
|
 |
uważasz, że ten związek ma sens. że widujemy się tylko w szkole? że dwa razy poszliśmy na wagary? że przypominasz sobie o mnie po 22? że mówisz, jak to strasznie mnie kochasz? a skąd mam mieć pewność. tak naprawdę nic o mnie nie wiesz. nie wiesz co czuję, gdy siedzę całymi dniami w domu i nie robię nic. wiesz jakie to uczucie, gdy siedzisz i czekasz na wiadomość, na jeden głupi uśmiech, czy oznakę życia? nie wiesz, bo ściemniasz, gdy mówisz, że tęsknisz. / notte.
|
|
 |
nauczyłeś mnie kochać, potem pokazałeś, że nie warto.
|
|
 |
- waćpanie, udamy się na szlugensa? - wyborny pomysł milordzie.
|
|
 |
chyba nigdy nie zapomnę Jego opiekuńczości, tej cholernie silnej troski o Mnie. gdy potrafił urwać się z każdej sytuacji, by tylko móc być ze Mną. praktycznie, mogłam Go mieć na zawołanie. mogłam napisać, że tęsknię i chcę żeby przytulił. mogłam stwierdzić, że cholernie mi źle i Go potrzebuję. albo umieram, bo jakoś tak pusto zrobiło Mi się bez Jego obecności. a On by był. pojawiłby się chwilę później. przytuliłby i powiedział, że jest i zawsze będzie. i znów by skłamał. [ yezoo ]
|
|
|
|