 |
Przychodzi taki czas, że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.
|
|
 |
Ja się nie boję powiedzieć prawdy, tylko wy boicie się jej wysłuchać.
|
|
 |
Był. Istniał. Oddychał. Nawet robił to całkiem niedaleko mnie, ale był w tym wszystkim tak przeraźliwie daleko. Znałam to. Ten stan. Te oczy, które błądziły bez celu, przepełnione nienawiścią do świata. Byłam. Istniałam. Oddychałam. Robiłam to całkiem niedaleko od niego. Pogrążona w wiecznym masochizmie wspomnień. Dzieliło nas bicie serc, które nie mogły się zsynchronizować.
|
|
 |
Chodź jest mi dobrze samej chciałabym czasami mieć takiego prywatnego księcia z bajki. Żeby po prostu był, żeby trzymał mnie przy życiu, żeby był powodem dla którego się uśmiecham,żeby kochać i być kochaną, by spędzić z Nim najpiękniejsze chwile. Żeby być pewna, że mogę na Niego liczyć, by przytulił kiedy trzeba, by Mu dać wszystko co mam, dzielić się historyjkami z dzieciństwa i wspólnie planować przyszłość. Mimo kłótni i sprzeczek być razem, na zawsze.. Ale to tylko marzenia.
|
|
 |
Nie jestem laleczką. Jednorazową zabaweczką, która możesz rzucić w kąt i powiedzieć ”To był błąd” !
|
|
 |
I ten moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nie masz nikogo. Żyjesz wśród ludzi, codziennie z kimś rozmawiasz, śmiejesz się, ale pomimo tego i tak jesteś sama. Najgorszy jest moment, kiedy zwijasz się z bólu, chciałabyś do kogoś zadzwonić i choć ten jeden raz otrzymać pomoc, ale zdajesz sobie sprawę, że nikogo nie masz. Żyjesz wśród tych wszystkich ludzi, ale nikt nie zwraca na ciebie uwagi. Jesteś dla nich obojętna. Żyjesz, choć już dawno umarłaś…
|
|
 |
Już sama nie wiem o czym marzę, ani czego pragnę. Pogubiłam się w emocjach, a niewypowiedziane słowa, nie pozwalają mi na to by zacząć nowy etap mojego dennego życia.
|
|
 |
A jak odchodził to bolało? -nie kurwa, łaskotało i prosiło o więcej.
|
|
 |
"Żal nic tu nie pomoże, Łzy Twoje i mój płacz. Nikt nie uciszy morza, Nie zatrzyma biegu fal."
|
|
 |
" ...Tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu
Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię
Chowasz głowę w piach, to strach przed porzuceniem
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie "
|
|
 |
Nie czaję tych, co trwają w dziwnych związkach
Kochasz to jesteś, nie to nara piątka
|
|
|
|