 |
za dużo myślę, za mało śpię, a ironię sprzedaję w słoikach półlitrowych
|
|
 |
Lirycznie powiedziawszy, wszystko się pierdoli
|
|
 |
o czym myślisz? gdzie jesteś? setki kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem
|
|
 |
Jeżeli prawda Cię boli, to charakter mojej osoby Cię zabije.
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile waży strata. Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
 |
może popełniam błąd. może kocham go za bardzo. i może będę później zajebiście cierpieć. ale do cholery zrozum, że jestem w tym momencie szczęśliwa.
|
|
 |
Nie mam Ciebie, nie mieszkam na Jamajce, nie mam koksu w szafkach, na ogródku nie posiadam plantacji marihuany i w mojej garderobie nie stoi dwieście par szpilek, ułożonych kolorystycznie obok siebie. Jestem w miejscu, które nie jest idealne, wśród ludzi, w których często wątpię i codziennie przydałoby się więcej hajsu, ale jestem w chuj szczęśliwa. Nie pytaj czemu, po prostu żyję lepiej niż Ty.
|
|
 |
Gdy oceniasz ludzi, nie masz czasu ich kochać.
|
|
 |
Czasami mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem którędy.
|
|
 |
I nagle jesteś wszystkim czego potrzebuję, powodem dla którego się uśmiecham.
|
|
 |
A z uczuciem to jest tak : ono jest albo go nie ma
Krople deszczu pośród łez, sterta pożółkłych liści
Zastanawiam się tu dziś jak wszystko można przyćmić
Teraz pragnę Twoich ust, chcę złapać Cię za dłoń..
|
|
 |
w sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara za te puste obietnice, i setki daremnych starań.
|
|
|
|