 |
dziś obserwujemy niebo sobie rozmawiając
pełno na nim gwiazd ale my patrzymy na tą samą
|
|
 |
Nie ma Cię i nie wiem już, gdzie jesteś,
Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce!
|
|
 |
nalewam drugą szklankę, zeby nie była pusta jak pokój, moje serce i slowa w twoich ustach
|
|
 |
Tu chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko, kiedy długo drugie nie widzi pierwszego.
Bo gdy siedzi człek samemu z czarnymi myślami, człowiek rzuca słuchawkami, rzuca słuchawkami...
|
|
 |
Twój chłopiec nieczysto grał
Ludzi okradał
Właściwie jakie się da
Wszystkie reguły łamał
Przetrwanie w świecie który zna, tego wymaga
Pieprzony młody zimny drań
Nie będę kłamał
|
|
 |
Ty szybko lecieć do góry zaczniesz
Ja spadać zacznę w dół, na twarz
|
|
 |
Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas
Że nie spotkamy się już nigdy właśnie
Tam pocałuję cię ostatni raz
|
|
 |
Lubię, jak na mnie patrzysz i mruczysz
Jak za mną widzisz tylko biały sufit
Lubię brać Twoją twarz w swoje dłonie
I całować Cię przez włosy z natury szatynowe
Ty, nie potrzeba mi więcej
Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię
I nie zabiegam o szczęście
Choć brzmi to górnolotnie, dam świat za Twoją rękę
|
|
 |
Żelazna. "...ale pani ładna!" ..
|
|
 |
Chcę bez ciebie się tu czuć jak bez powietrza
Ale nie będziemy sobie dziarać naszych imion, przestań
|
|
 |
'Teraz już wiem nam nie mogło udać się, Teraz juz wiem, sen nie zawsze spełnia się, Teraz już wiem nam nie mogło udać się, I nie ma Ciebie i nie ma mnie.
|
|
 |
Mogę stwierdzić, że fizycznie jest ze mną ok, trzymam się całkiem nieźle. Ciśnienie 95/63 to u mnie standard. Da się żyć. Gorzej natomiast jest z moją psychiką. Gdyby to, co się we mnie kłębi przekładałoby się na mój wygląd, przypominałabym człowieka-wraka tuż przed śmiercią, po ostatniej bezskutecznej, wyczerpującej dawce chemii, człowieka leżącego, bez sił, bez żadnej motywacji, bez szansy na normalne życie, jakiekolwiek życie. I, niestety, wiem o czym mówię. Nie mam na myśli żadnych biograficznych filmów, czy innych opowieści..
|
|
|
|