głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niefartowny

Mówi  że mnie pamięta  że nie mógłby zapomnieć. No tak  on pamięta moją osobę  kruchą blondynkę  która uwielbiała jego uśmiech. Ja jednak jestem ciekawa czy pamięta moje uczucie i setki magicznych chwil  które przeżyliśmy razem.    napisana

napisana dodano: 23 maja 2013

Mówi, że mnie pamięta, że nie mógłby zapomnieć. No tak, on pamięta moją osobę, kruchą blondynkę, która uwielbiała jego uśmiech. Ja jednak jestem ciekawa czy pamięta moje uczucie i setki magicznych chwil, które przeżyliśmy razem. / napisana

Chociaż nigdy Ci tego nie mówiłam  to kochałam Cię najbardziej na świecie   jak nikt nigdy nikogo. Byłeś wymarzonym szczęściem  którego nigdy wcześniej nie miałam. Byłeś moim wszystkim. Dostając Ciebie dostałam więcej niż się spodziewałam. I chociaż myślałam  że po Twoim odejściu nie będzie już nic  to widzisz ja dalej jakoś żyję. Nie jest łatwo  ale człowiek z biegiem czasu jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. Nawet do cierpienia.    napisana

napisana dodano: 23 maja 2013

Chociaż nigdy Ci tego nie mówiłam, to kochałam Cię najbardziej na świecie - jak nikt nigdy nikogo. Byłeś wymarzonym szczęściem, którego nigdy wcześniej nie miałam. Byłeś moim wszystkim. Dostając Ciebie dostałam więcej niż się spodziewałam. I chociaż myślałam, że po Twoim odejściu nie będzie już nic, to widzisz ja dalej jakoś żyję. Nie jest łatwo, ale człowiek z biegiem czasu jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. Nawet do cierpienia. / napisana

Bezwładnie sklejam słowa w zdania. Nic mi teraz nie wychodzi. Nie potrafię myśleć  wyrażać tego co czuję. Jestem słaba  czuję  że powoli moja dusza się rozpada  ale to jeszcze nie jest koniec mnie. To nie jest żaden upadek  jedynie kolejna słabość  na którą nie jestem w stanie sobie pozwolić. Muszę się uzbroić w cierpliwość i zacząć ze wszystkim walczyć. Muszę się podnieść i iść do przodu. Walczyć od nowa  o to co jeszcze nie zostało skreślone  ani tym bardziej odłożone na przegraną pozycję. W końcu  ile można tak wszystko ciągnąć? Ile można udawać  że jest dobrze  kiedy w cały ciele brakuje sił i chęci? Przecież odłożenie czegoś na później  zrezygnowanie z walki  bo coś się samo kiedyś ułoży i tak nic nie da  nie pomoże w niczym. Jedynie zniszczy to człowieka po raz kolejny. I ten skutek może być niestety silniejszy od poprzedniego.

remember_ dodano: 23 maja 2013

Bezwładnie sklejam słowa w zdania. Nic mi teraz nie wychodzi. Nie potrafię myśleć, wyrażać tego co czuję. Jestem słaba, czuję, że powoli moja dusza się rozpada, ale to jeszcze nie jest koniec mnie. To nie jest żaden upadek, jedynie kolejna słabość, na którą nie jestem w stanie sobie pozwolić. Muszę się uzbroić w cierpliwość i zacząć ze wszystkim walczyć. Muszę się podnieść i iść do przodu. Walczyć od nowa, o to co jeszcze nie zostało skreślone, ani tym bardziej odłożone na przegraną pozycję. W końcu, ile można tak wszystko ciągnąć? Ile można udawać, że jest dobrze, kiedy w cały ciele brakuje sił i chęci? Przecież odłożenie czegoś na później, zrezygnowanie z walki, bo coś się samo kiedyś ułoży i tak nic nie da, nie pomoże w niczym. Jedynie zniszczy to człowieka po raz kolejny. I ten skutek może być niestety silniejszy od poprzedniego.

I wiesz  co jest najgorsze? On wrócił  zapytał  co u mnie  a ja musiałam kłamać  że wszystko jest dobrze. Przecież nie mogłam pokazać mu jak jestem cholernie słabą i załamaną dziewczyną.    napisana

napisana dodano: 22 maja 2013

I wiesz, co jest najgorsze? On wrócił, zapytał, co u mnie, a ja musiałam kłamać, że wszystko jest dobrze. Przecież nie mogłam pokazać mu jak jestem cholernie słabą i załamaną dziewczyną. / napisana

Miał wiele. Miał super dom  nowe auto  fajnych rodziców  najlepszych kumpli  dobry styl  ale nie miał najważniejszego. Nie posiadał zdolności kochania.    napisana

napisana dodano: 22 maja 2013

Miał wiele. Miał super dom, nowe auto, fajnych rodziców, najlepszych kumpli, dobry styl, ale nie miał najważniejszego. Nie posiadał zdolności kochania. / napisana

Często siadaliśmy na przeciw siebie i w milczeniu  przez długie minuty jedynie  co to wpatrywaliśmy się sobie w oczy  wyznając uczucia  o których słowa nie miały pojęcia.   napisana

napisana dodano: 22 maja 2013

Często siadaliśmy na przeciw siebie i w milczeniu, przez długie minuty jedynie, co to wpatrywaliśmy się sobie w oczy, wyznając uczucia, o których słowa nie miały pojęcia. / napisana

Uwielbiam pisać. Uwielbiam brać kartkę papieru i co noc składać w myślach zdania  a następnie przelewać je na papier tylko po to  aby następnego dnia spalić te słowa  aby kiedyś do Ciebie dotarły. Wiem  że dla wielu ludzi to jest zabawne  ale nikt z nich nie zrozumie mojego sposobu  który pozwala mi na rozmowy z Tobą. Nikt nie zrozumie tego  jak bardzo za Tobą tęsknie. Ludzie tego nie będę w stanie zrozumieć  bo nie wiedzą  jak wiele dostałam od Ciebie miłości i serca. I wiesz  nie ważne  że przez całe życie byłeś alkoholikiem  że sprawiałeś wokół nas wiele kłótni i dawałeś wiele strachu. To się nie liczy dla mnie. Bo były dni  kiedy byłeś naprawdę kimś wyjątkowym. I czasami może Cię nienawidziłam  ale kochałam. Byłeś dla mnie wujkiem  za którym bardzo tęsknie  i którego każdego dnia mi brakuje.Byłeś kimś  kto bez pytania wołał mnie innym imieniem niż mam w rzeczywistości i jednym uśmiechem sprawił  że ja wiedziałam o co chodzi.Dawałeś mi coś czego nie mogłam doświadczyć w inny sposób.

remember_ dodano: 22 maja 2013

Uwielbiam pisać. Uwielbiam brać kartkę papieru i co noc składać w myślach zdania, a następnie przelewać je na papier tylko po to, aby następnego dnia spalić te słowa, aby kiedyś do Ciebie dotarły. Wiem, że dla wielu ludzi to jest zabawne, ale nikt z nich nie zrozumie mojego sposobu, który pozwala mi na rozmowy z Tobą. Nikt nie zrozumie tego, jak bardzo za Tobą tęsknie. Ludzie tego nie będę w stanie zrozumieć, bo nie wiedzą, jak wiele dostałam od Ciebie miłości i serca. I wiesz, nie ważne, że przez całe życie byłeś alkoholikiem, że sprawiałeś wokół nas wiele kłótni i dawałeś wiele strachu. To się nie liczy dla mnie. Bo były dni, kiedy byłeś naprawdę kimś wyjątkowym. I czasami może Cię nienawidziłam, ale kochałam. Byłeś dla mnie wujkiem, za którym bardzo tęsknie, i którego każdego dnia mi brakuje.Byłeś kimś, kto bez pytania wołał mnie innym imieniem niż mam w rzeczywistości i jednym uśmiechem sprawił, że ja wiedziałam o co chodzi.Dawałeś mi coś czego nie mogłam doświadczyć w inny sposób.

dziękuję    teksty yezoo dodał komentarz: dziękuję ;) do wpisu 22 maja 2013
Lubiłam to uzależnienie od jego oczu.    napisana

napisana dodano: 22 maja 2013

Lubiłam to uzależnienie od jego oczu. / napisana

Cisza  spokój  widzisz? Nie ma Ciebie już tutaj. Jestem tylko ja. Nie zastanawiam się nad tym  ile mam czasu  czy zdążę wrócić do łóżka zanim Ty się przebudzisz. Nie czuję tego strachu  który zawsze miała w sobie  gdy tylko się rozłączałam  bo potrzebowałam pobyć sama ze sobą. Nie czuję już tego napięcia  które budowałeś  kiedy tylko chciałeś mnie przetrzymać przy sobie. Jestem teraz wolna  mogę wszystko. Nie martwię się o to  jak bardzo marudny będziesz  kiedy się obudzisz  nie zastanawiam się nad tym  ile minut  czy godzin będę leżała w łóżku pod przymusem  bo Ty nie będziesz chciał jeszcze wstać. Czuję się od tego w pełni uwolniona. Nie jestem już duszona czyimiś zachciankami  które mnie prowokowały do buntu. Teraz nie odczuwam tego  że siedzę w więzieniu  z którego nie mam wyjścia. Jestem wolna i mogę wiele. Mogę wstać  o której chcę  mogę rozplanować sobie dzień tak  że komórka nie będzie mi potrzeba. Nie będę już oczekiwała z niecierpliwością na Twój telefon  nigdy.

remember_ dodano: 22 maja 2013

Cisza, spokój, widzisz? Nie ma Ciebie już tutaj. Jestem tylko ja. Nie zastanawiam się nad tym, ile mam czasu, czy zdążę wrócić do łóżka zanim Ty się przebudzisz. Nie czuję tego strachu, który zawsze miała w sobie, gdy tylko się rozłączałam, bo potrzebowałam pobyć sama ze sobą. Nie czuję już tego napięcia, które budowałeś, kiedy tylko chciałeś mnie przetrzymać przy sobie. Jestem teraz wolna, mogę wszystko. Nie martwię się o to, jak bardzo marudny będziesz, kiedy się obudzisz, nie zastanawiam się nad tym, ile minut, czy godzin będę leżała w łóżku pod przymusem, bo Ty nie będziesz chciał jeszcze wstać. Czuję się od tego w pełni uwolniona. Nie jestem już duszona czyimiś zachciankami, które mnie prowokowały do buntu. Teraz nie odczuwam tego, że siedzę w więzieniu, z którego nie mam wyjścia. Jestem wolna i mogę wiele. Mogę wstać, o której chcę, mogę rozplanować sobie dzień tak, że komórka nie będzie mi potrzeba. Nie będę już oczekiwała z niecierpliwością na Twój telefon, nigdy.

Pierwszy raz od jego odejścia mam w sobie taką dziwną pustkę. Jakby wszystko ze mnie uszło  nawet to uczucie  które potęgowało się dosyć długo nie zważając na to  że jego nie ma. Tęsknota? Odczuwam ją w całkowicie inny sposób. Nie wypala mnie od środka i nie powoduje  że zwijam się z bólu. Jedynie jeszcze dosyć często patrzę pustym wzrokiem w dal  szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Mam nadzieję  że teraz coraz łatwiej będzie mi się żyć  że będę potrafiła powoli zapełnić ta pustkę mówiąc  że zaczynam łapać swoje szczęście.    napisana

napisana dodano: 22 maja 2013

Pierwszy raz od jego odejścia mam w sobie taką dziwną pustkę. Jakby wszystko ze mnie uszło, nawet to uczucie, które potęgowało się dosyć długo nie zważając na to, że jego nie ma. Tęsknota? Odczuwam ją w całkowicie inny sposób. Nie wypala mnie od środka i nie powoduje, że zwijam się z bólu. Jedynie jeszcze dosyć często patrzę pustym wzrokiem w dal, szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Mam nadzieję, że teraz coraz łatwiej będzie mi się żyć, że będę potrafiła powoli zapełnić ta pustkę mówiąc, że zaczynam łapać swoje szczęście. / napisana

Mam dość pojawiania się w miejscach  w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach  w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją  że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak  by pasowało pod Jego. Mam dość udawania  że istnieję w Jego świecie.   yezoo

yezoo dodano: 22 maja 2013

Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć