 |
Bo dopiero dojrzałość równa się dorosłość. / Raca
|
|
 |
Musimy się pogłowić, czy to jest tego warte?
Nie znasz mojej osoby i to jest właśnie fajne. / Raca
|
|
 |
Upiję się na wieczór, wyzeruję pamięć,
rano na spokojnie pomyślę co dalej.. / Raca
|
|
 |
Mylą mi się dni, kalendarz mam w butelce. / Raca
|
|
 |
Deszcz tańczy za oknem, na parapetach łzy
Ty rozbita na krople aleją smutku płyń. / Raca
|
|
 |
Jeśli dziś jest jutro to jutro mamy problem,
Jeśli wczoraj nie było to pora oprzytomnieć.
Jeśli jest za dużo jeśli, nie wiemy kim jesteśmy.
Jak się czujesz? Generalnie nie zbyt. / Raca
|
|
 |
Ludzie piją by zapomnieć, zapominają nie pić. / Raca
|
|
 |
Chciałem powiedzieć
cześć nic więcej, intencje miałem szczere, dlatego
pieprzę resztę. / Raca
|
|
 |
Pusty śmiech, życie pełne prawdy,
bo wyścig szaleństwem, to sport ekstremalny, pora
się ogarniać chyba, pieprzę już to.. / Raca
|
|
 |
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
 |
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
|
|