 |
to cholerne uczucie, gdy możesz wszystko, gdy złapie cię za rękę, spojrzy prosto w oczy i powie ' tak to na Ciebie czekałem całe moje życie ' uwierz - bezcenne. / notte.
|
|
 |
teraz, kiedy to on stał się całym moim światem nie widzę w moim życiu nikogo innego prócz jego osoby. teraz mam dla kogo wstawać, mam kogo budzić słodkim smsem na dzień dobry i żegnać buziakami na dobranoc. teraz on zawładnął wszystkim. tak strasznie tęsknie, gdy nie ma go obok, a kiedy jest, nie potrafię wyrazić tego co czuję w środku. jestem tak cholernie szczęśliwa, że mogłabym napełniać szczęściem baloniki i sprzedawać je na targu. teraz mam dla kogo się uśmiechać i mam kogoś, kto uczy mnie kochać. i choć jestem strasznie ciężką osobą i trudno ze mną wytrzymać, on daje radę i za to go cholernie kocham. ♥ / notte.
|
|
 |
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
cześć - tak mam serce. to jak? pokochasz? ♥ / notte.
|
|
 |
czy tylko ja nie mam paska powiadomień ?
|
|
 |
pamiętam, gdy za każdym razem widziałam na jej ciele nowe blizny. uważała, że gdy się potnie, problemy znikną. okaleczała się zawsze, gdy wbijał jej nóż w serce. i choć byłam jej podporą, pomocną dłonią, prawą ręką - teraz, byłam bezradna. nie mogłam zrobić nic, by przestała się ciąć. chciała uciec od problemów. chciała zapomnieć i przez chwilę nie czuć bólu, tego wewnętrznego bałaganu, który miała w sercu. w końcu podcięła sobie żyły, a ja? ja nie mogę wybaczyć sobie tego, że nie mogłam jej pomóc, że nie mogłam jej od tego oderwać, że jej nie pomogłam wystarczająco, by zrozumiała, że nie warto. co dzień biję się z tą myślą. zawsze gdy patrzę na słowa, które napisała tuż przed śmiercią, czuję lęk. boję się, że jest jej tam źle. i chociaż co wieczór o niej myślę, uważam, że to za mało, by opisać to, jak mi jej cholernie brakuje. / notte.
|
|
 |
uwielbiam patrzeć w jego tęczówki. ten kolor nieba w jego oczach powoduje, że jest wyjątkowy. należy tylko do mnie. mimo, że nasze oczy się nie komponują, tworzymy jedną zwięzłą całość. uzupełniamy się i to jest magiczne. te wszystkie wspólne bicia serca, przyśpieszone oddechy i iskierki w oczach, powodują, że uzależniam się coraz bardziej. tylko on sprawia, że nie chcę już nikogo innego, że nikt inny się nie liczy, że na nikogo innego nie chcę patrzeć. mam jego, chcę tonąć w tych oczach i upajać się jego wzrokiem. chcę by z taką miłością w oczach patrzył tylko na mnie. chciałabym mieć go na wyłączność. zawsze. dla siebie. ♥ / notte.
|
|
 |
upadłam i proszę nie próbuj mnie podnosić, przyzwyczajam się do bólu. / notte.
|
|
 |
uważasz, że jesteście zajebistą parą, bo nie kłócicie się, nikt nie jest o siebie zazdrosny i ze spokojem puszczasz go samego na imprezy, ale wiesz. prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy kłócisz się z nim i choć tak bardzo go kochasz nie odpuścisz tylko walczysz o swoje. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wyprowadzasz go zajebanego z klubu i krzyczysz na pół miasta jakim jest chujem, że doprowadza się do takiego stanu. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy odchodzi, a ty już tęsknisz. prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy nie odbiera od ciebie telefonu, a ty dzwonisz po raz dwudziesty z nadzieją, że ocknie się i odbierze. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy mówisz, że go nienawidzisz, a w głębi serca, rozdziera cię na kawałki, by powiedzieć jak bardzo go kochasz, rzucając mu się na szyję, ale twoja duma ci na to nie pozwala. tak. to jest prawdziwa miłość. / notte.
|
|
|
|