 |
problem polega na tym, że jesteśmy tacy dorośli i tacy poważni, że nie możemy już do siebie dzwonić w nocy, wtedy, gdy jest najgorzej.
|
|
 |
- A zatem czego? - zapytała Jizell. - Czego trzeba, by przebić runy broniące dostępu do twego serca?
-Mężczyzny godnego zaufania. Takiego, którego będę mogła pocałować w policzek bez ryzyka, że następnego dnia rozpowie wszystkim kamratom, jak to mnie posuwał za stodołą. ”
— Malowany Człowiek, księga II
|
|
 |
I gdyby nie fakt, że potrafię być wredna, sprytna i upierdliwa, nie miałabym nic. Ale gdybym miała fajniejszy tyłek, dłuższe nogi i całkowity brak szacunku do samej siebie, zapewne miałabym wszystko.
|
|
 |
Cierpię na arytmię uczucia. Mam stwardnienie rozsiane emocji. I nieuleczalną wiarę, że kiedyś mi to minie.
|
|
 |
Nie lubię liczyć, bo w życiu czasem trzeba wierzyć w coś ponad wynik. Są jeszcze rzeczy, uczucia, chwile i myśli nieskończone.
|
|
 |
I wiesz. Po raz kolejny pokazałeś mi jaki z Ciebie zimny drań. Rzucałeś na wiatr nic nie warte słowa, a ja jak głupia w nie wierzyłam. Ale teraz jest inaczej. Już nie mam motylków w brzuchu tak jak na początku gdy Cię widziałam. Już nie bije mi mocniej serce gdy o Tobie pomyślę. Kochałam Cię w chuj mocno, ale ten czas już minął. Po prostu zauważyłam, że nie warto i Ty mi w tym pomogłeś. Będę szczęśliwa, bo w przeciwieństwie do Ciebie mam serce i potrafię kochać. Dziękuję, bo pokazałeś mi, że to nie Ty. Powodzenia w życiu. Ja już nie chcę być jego częścią. Teraz jesteś po prostu kimś kogo znałam. Cześć.
|
|
 |
Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam.. Zastanowiłam się i odrzekłam: Nie. Gdyby nie on, nie zaznałabym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy, które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam - nie żałuję.
|
|
 |
najgorzej jest wtedy, gdy słuchasz piosenki, która kojarzy Ci się z kimś kogo już nie ma.
|
|
 |
Są trzy rzeczy, za które nie powinno się przepraszać: uczucia, prawda i poczucie humoru/ anonim
|
|
 |
codziennie staraj się robić coś po raz pierwszy.
|
|
 |
|
Czasami bolało tak bardzo, że aż zapierało dech. W sumie nie chciałam oddychać. A jak oddech jest już obojętny, to chyba jest źle.
|
|
|
|