 |
|
jeszcze wszystko przed tobą , jeszcze bracie wyskoczysz , no bo w końcu na Boga ile może wiać w oczy ?
|
|
 |
|
mam zapaść , lekarz mnie pyta co ćpałem , skurwiel nie wierzy , że serce można zatrzymać żalem .
|
|
 |
|
ile można obiecywać sobie , że będzie dobrze jednocześnie czując , że nadciąga najgorsze .
|
|
 |
|
mówię co czuje , niczego nie żałuję , gdy podajesz komuś rękę mów mu wprost , że jesteś chujem .
|
|
 |
|
ale najbardziej cenie jak dziewczyna ma mózg , dlatego na mojej liście dziś nie ma cię już .
|
|
 |
|
ty farmazonie kłamiesz nawet jak mówisz "dzień dobry" .
|
|
 |
|
Chciałabym żebyś chociaż raz wybrał spacer ze mną niż trening piłki nożnej, byś wolał mnie niż wódkę czy papierosy. Byś wolał pójść ze mną do kina niż z chłopakami na murze zajarać bucha.
|
|
 |
|
Siedząc na kanapie rozłożona w Twoich objęciach, czując Twoje ciepło wiem, że to szczęście.
|
|
 |
|
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha Cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna, która kiedykolwiek cię kochała. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie, które zadaję tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie.
|
|
 |
|
Wracając do domu czułem jeszcze Twoje wargi na swoich ustach, uśmiechałem się na samo wspomnienie każdego pocałunku.
|
|
 |
|
Jeśli znajdziesz chłopaka który szczerze mówi o swoich uczuciach jesteś szczęściarą. W tych czasach jest moda na 'nie zależy mi', 'w dupie ją mam' 'co ja będę z nią przy kolegach?' itp. Ogólnie jest moda na skurwysyństwo.
|
|
 |
|
mam do niego pretensje , że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kocham . pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając . ciężko jest mi z tym , że straciłam jedyną osobę na której mi zależało , jedyną osobę która była mi tak bliska . przecież mieliśmy plany wobec siebie , mieliśmy być szczęśliwi , nasza miłość miała przetrwać wszystko . przez niego każdego wieczoru wylewam litry łez krzycząc z bólu i waląc rękami o ścianę . nie pamiętam kiedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę . niszczy mnie.. dokładnie tak samo jak chemioterapia niszczy raka . wyżera mnie od środka jak jakaś żrąca substancja. ale wiesz co jest w tym najdziwniejsze? to , że gdyby teraz przyszedł i chciał wrócić przyjęłabym go zapominając o wszystkim co mi zrobił. a wiesz czemu? bo ja go po prostu kocham .
|
|
|
|