 |
|
Naprawdę nie widać w moich oczach jak bardzo mi na Tobie zależy?
|
|
 |
|
I mimo że się kłócimy, kocham Cię jak nikogo innego .
|
|
  |
|
Bywałam zakochana, zachłanna, miła, kochająca, odpychająca, męcząca, niedoceniana, zbywana, wierząca, lekceważąca i marudząca. Teraz kocham. [mam.sie.dobrze]
|
|
 |
|
Przytuliłeś mnie. A wtedy poczułam się cudownie, poczułam że mam wszystko. Bo to Twoja osoba była wszystkim czego pragnęłam. Byłeś zawsze, gdy Cię potrzebowałam. Tak, to właśnie on był moim jedynym szczęściem.
|
|
 |
|
-Wiesz jakie jest moje największe marzenie ? - spojrzała na misia siedzącego w kącie .
- Żebym położyła się spać wieczorem u Jego boku . A rano , żeby on wciąż tu był . Rozumiesz ? Chcę tylko , żeby tu był .
|
|
 |
|
I tylko czekam na dzień , godzinę , minutę i sekundę kiedy znów schowam się w Twoich ramionach.
|
|
 |
|
Na sercu kamień, z ust cisza. Znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
|
Nie wywyższaj się kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści.
|
|
 |
|
Chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo.
|
|
 |
|
Ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę. Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij. Jutro okłamiesz mnie poraz ostatni.
|
|
 |
|
Jak ten kretyn wierzyłem w twoje szepty. I byłem gotów oddać im się bez reszty - wierz mi. Aż twój głos nagle zniknął.. I nawet nie było mi specjalnie przykro. A wszystko wokół nabrało nagle tempa - z początku dobrze, bo z początku nie pękasz. Aż przy dźwiękach mijających lat za szybami, zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami. I czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej.. A głowa ciąży mi już prawie tak, jak ręce i nie wiem sam, czy przy tym tempie, chcę przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień.
|
|
|
|