  |
Chciałabym, abyś do mnie napisał. Wytłumaczył ten długi czas nieodzywania się krótkim 'musiałem to przemyśleć', dodając 'zrozumiałem, że cię kocham'. Ale chyba, jak zwykle, chcę za dużo.
|
|
  |
Jest taki rodzaj krzyku, którego echo nigdy nie ustaje.
|
|
  |
Nigdy nie dowiesz się, jak bardzo starałam się uśmiechać, kiedy czułam jak w środku rozpadam się na kawałki.
|
|
 |
To jest tak, że wpadasz w wir zabawy. Alkohol, używki i imprezy ze znajomymi. Żyjesz od blanta do kieliszka, od kieliszka do przypadkowego kolesia. Życie nabiera tempa, zapominasz. Wszystko dzieję się tak szybko, nie masz czasu myśleć, nie masz czasu na złożenie jednego zdania, a co dopiero na wspominanie przeszłości. Mija kilka dni, czas stop, przerwa. Co wtedy? Wtedy budzisz się z bólem głowy, nie wiadomo obok kogo, nie wiadomo z jakimi wspomnieniami, bo przecież tylko się bawiłaś. I wiesz co się dzieję? Przeszłość wraca. Wali Cię z liścia w pysk i mści się za te kilka dni zapomnienia, jeszcze większym bólem niż tym, którego chciałaś się pozbyć. Tak właśnie jest. Nie pozbędziesz się tego co jest w Tobie. Możesz próbować, ale nic z tego. Po każdej chwili zapomnienia, rzeczywistość jest jeszcze cięższa do zniesienia./esperer
|
|
 |
Czasami ból jest tak wielki,że nie mogę złapać oddechu. Kurczę się w sobie, a jakaś niewidzialna dłoń miażdży mi serce szyderczo się przy tym śmiejąc. Wiesz, ból ma kształt jego twarzy i brzmi jak jego ostatnie słowa./esperer
|
|
  |
Już nawet nie pamiętam, kiedy straciłam nadzieje.Takich rzeczy nie zapisuje się przecież w kalendarzu.
|
|
  |
Masz rację - nie pisz. Pozwól mi wykrwawić się w samotności.
|
|
  |
Czasem, tak po prostu, zupełnie nienormalnie, mam ochotę wykrzyczeć Ci w twarz jak bardzo mi zależy.
|
|
 |
Spokojnie. On nie znajdzie drugiej takiej jak Ty. Ty znajdziesz jeszcze dziesięciu takich frajerów jak on./esperer
|
|
  |
Czuję ból w okolicach Twojej nieobecności.
|
|
  |
Najbardziej boję się, że Cię spotkam. Miniemy się przy wejściu do pociągu. Zobaczę Cię w drodze do szkoły, idąc po zakupy, tankując samochód na jednej z setek stacji benzynowych. Albo przepuszczę Cię na przejściu dla pieszych. najbardziej boję się, że nie będę wiedziała co zrobić.
|
|
  |
Wierzę, że jeszcze gdzieś się spotkamy. Do tego czasu warto oddychać.
|
|
|
|