 |
Nigdy nie podchodź zbyt blisko, widzisz, kiedyś zbliżyłam się zbyt mocno do człowieka i on wyrwał mi serce.
|
|
 |
Płaczę tak od środka, tak mnie dusi, tak przygniata. Uśmiecham się, ale przy unoszeniu kącików pękam na twarzy, rozpadam się. Brakuję mi go. Paradoksalnie tęsknie. /esperer
|
|
 |
Boże, i po co pozwoliłeś mi go poznać? Po co dałeś mi widzieć jego uśmiech, słyszeć jego głos? Na cholerę dałeś mi szansę rozmów z nim do późna w nocy? No po co ja się pytam? Tylko po to żeby teraz mogło mi go zabraknąć? /esperer
|
|
 |
Pozwalasz sobie na minutę nadziei, na ciche rozmyślania, a potem rozczarowanie ciągnie się za Tobą nie dając zapomnieć, że znowu się spierdoliło. /esperer
|
|
 |
Gdy mnie przytulał, całował czy mówił 'kocham cię', musiał widzieć kogoś innego. Muszę tak myśleć, bo świadomość, że miałam go i straciłam ,boli bardziej niż myśl, że tak naprawdę nigdy go nie miałam./esperer
|
|
 |
|
Źle robisz, gdy z kimś się spotykasz, ale wciąż myślisz o kimś innym.
|
|
 |
|
tyle rzeczy właśnie traci swoje znaczenie
|
|
 |
|
za nic w świecie nie oddawaj osoby przy której mocniej bije serce
|
|
 |
|
i chodź bym chciała Cię zatrzymać tu na stałe i tak zaraz znikniesz
|
|
 |
|
siadaj i płacz, bo ten uśmiech był szczęściem
|
|
 |
|
to nie tak , że się poddałam. po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .
|
|
 |
|
bo łatwo powiedzieć kocham, a trudniej pielęgnować tę miłość. zawsze wyrastają jakieś chwasty, które trzeba zniszczyć. i jeśli będziemy to zaniedbywać nasze uczucie zarośnie i stracimy się nawzajem.
|
|
|
|