 |
|
zamiast mieć plan, mam kaca i zamiar dziś znów się schlać jak szmata i nawiać stąd
|
|
 |
|
siemasz jest melanż, bierz flaszkę na trzepak nie spełnisz marzenia na ławce pamiętaj, pamiętaj o melanżu, melanż rzecz święta
|
|
 |
|
wczoraj była środa melanż, jest niedziela
|
|
 |
|
Wszyscy mówią o ciszy przed burzą, ale nikt nie mówi o ciszy po burzy. Kiedy zapada cisza , wiadomo, że burza się skończyła.
|
|
 |
|
może i wybaczam, ale nigdy nie zapominam, bo przyjdzie taki dzień kiedy się zemszczę .
|
|
 |
|
kolejny niedopałek z odbitą czerwoną szminką na filtrze wrzucony w popielniczkę wspomnień .
|
|
 |
|
mówię: znasz mnie zawsze chętnie wychodzę ale dziś jakoś balet mi nie jest po drodze, są takie dni kiedy chcę być sam, łapiesz? jedyne na co mam ochotę to na wieczorny spacer
|
|
 |
|
umiesz zatrzymać rezygnację i zrezygnować z niej, zamiast rezygnować z nas. nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację.
|
|
 |
|
mam w dłoni Twoją dłoń, przy skroni Twoją skroń. słońce nie wschodzi, jesteś moją gwiazdą- płoń! tysiące kilometrów pustki wokół - to nic, nie zniosę tylko kropli pustki w oku Twoim. my musimy biec, kiedy czas stoi, my musimy chcieć, gdy Słońce nie chce wschodzić. nie trać mnie, choć nie powiem Ci kiedy dojdziemy póki idziemy lód nie może nas w siebie zamienić.
|
|
|
|