 |
czy miałeś kiedyś tak że czules w duszy taki ogromny ból rozpadniętego na kawałki serca, czules ucisk w klatce piersiowej rozżalonego serca, który często już nie daje rady? ale tylko ty słyszysz krzyk z głębi niego i wraz z mijającym czasem starasz się zapomnieć. Zacząć wszystko od początku.
|
|
 |
Dziwnie jest nie rozmawiać z Tobą, nie widzieć Cię. Poznaję inny wymiar samotności, już nie ma łez ani emocji,
|
|
 |
Zaimponowało mi to, jak na mnie patrzyłeś. Z jaką delikatnością łapałeś mnie za rękę i to z jaką pewnością obejmowałeś moje ramiona.
|
|
 |
piękna jest bez Ciebie ta codzienność
|
|
 |
dopiero teraz uświadomiłam sobie jak wielką role może odegrać muzyka w wyrażaniu uczuć, gdy on leżąc mi na kolanach puszczał "czy ty czujesz to" myślałam, że zwariuję. Siedząc z nim, odpalając szluga nawijał o "dwóch spojrzeniach". po wielkiej kłótni puszczał "ja bym oszalał". i mówił "słońce to z przekazem"
ale przecież to tylko przyjaciel. twierdzi, że nie kocha.
|
|
 |
Uciszasz głosy w mojej głowie jednym dotknięciem zimnej dłoni.
|
|
 |
Czeka na nas dobre życie z lemoniadą na hamaku, albo wyżej.
|
|
 |
"Śniłeś mi się. Byłeś cały mój."
|
|
 |
“
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
”
|
|
 |
“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem,
jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby
opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy
minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało
bólu. ”
|
|
 |
Przynieś mi osobowość, a nie wstyd.
|
|
 |
Jest tylko On. On u mojego boku, tu, teraz i tylko to się liczy. Tu i teraz. A to, kim był dawniej, gdzie był dawniej i z kim był dawniej, to nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. Teraz jest ze mną tu, wśród was. Ze mną, z nikim innym. Tak właśnie myślę, myśląc wciąż o Nim. Nieustannie myśląc o nim, czując zapach jego perfum i ciepło jego ciała. A wy udławcie się tą siedzącą w Was zazdrością. ♥
|
|
|
|