głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika na_granicy

5. Czy wiesz jak bardzo Cię kocham? Policz wszystkie ziarenka piasku  a następnie pomnóż je przez wszystkie krople oceanu. Następnie dodaj do nich wszystkie ciała niebieskie znajdujące się w przestrzeni kosmicznej. Pogubiłaś się w rachunkach? To nic. Zacznij liczyć ponownie  a kiedy zwątpisz w moją miłość to znowu cicho zacznij liczyć od początku i wiedz  że moja miłość do Ciebie nigdy się nie skończy. Boję się  że pewnego dnia obudzisz się rano i po prostu przestaniesz o mnie pamiętać. Błagam  nigdy o mnie nie zapomnij  bo niebo nie ma żadnego sensu  kiedy nie wiem  czy patrzysz w nie ze mną. Legenda głosi  że Słońce i Księżyc zawsze byli w miłości ze sobą  ale nigdy nie mogli być razem  bo Księżyc urodził się przez Słońce. A wiesz co było dalej? Bóg poprzez swoją dobroć stworzył zaćmienie jako dowód  ze nie ma na świecie niemożliwej miłości. Kochanie  nie zabiła nas odległość  zabiła nas miłość.

przypadkowy dodano: 21 listopada 2013

5. Czy wiesz jak bardzo Cię kocham? Policz wszystkie ziarenka piasku, a następnie pomnóż je przez wszystkie krople oceanu. Następnie dodaj do nich wszystkie ciała niebieskie znajdujące się w przestrzeni kosmicznej. Pogubiłaś się w rachunkach? To nic. Zacznij liczyć ponownie, a kiedy zwątpisz w moją miłość to znowu cicho zacznij liczyć od początku i wiedz, że moja miłość do Ciebie nigdy się nie skończy. Boję się, że pewnego dnia obudzisz się rano i po prostu przestaniesz o mnie pamiętać. Błagam, nigdy o mnie nie zapomnij, bo niebo nie ma żadnego sensu, kiedy nie wiem, czy patrzysz w nie ze mną. Legenda głosi, że Słońce i Księżyc zawsze byli w miłości ze sobą, ale nigdy nie mogli być razem, bo Księżyc urodził się przez Słońce. A wiesz co było dalej? Bóg poprzez swoją dobroć stworzył zaćmienie jako dowód, ze nie ma na świecie niemożliwej miłości. Kochanie, nie zabiła nas odległość, zabiła nas miłość.

Nie pisz  nie dzwoń  to jest ten cichy dzień. Nie pytaj co u mnie słychać  nie odpowiem albo skłamię  że wszystko w porządku chociaż zbiera się na deszcz z moich oczu. Nie próbuj pocieszać  wtedy jeszcze bardziej dopada mnie smutek. Nie patrz w moje małe źrenice i nie komentuj ciężkich powiek po spalonej lufce  i tak nie zrozumiesz czemu to palę. Nie narzekaj na moje małe zaangażowanie w rozmowę  to jest ten dzień  w którym nie mówię za dużo z powodu braku sił nawet na otwarcie ust. . I nie odzywam się i nie uśmiecham do Ciebie  nie dlatego  że jestem obrażona. Po prostu czasem mam dość ludzi  świata. Wtedy chcę się wyłączyć  chcę przestać myśleć i stać się niewidoczna. Proszę  nie mniej mi tego za złe. Każdy potrzebuję odpoczynku od rzeczywistości  a ja potrzebuję tego częściej niż inni. Potrzebuję tych cichych dni  aby nabrać sił na dalsze życie.

nutlla dodano: 20 listopada 2013

Nie pisz, nie dzwoń, to jest ten cichy dzień. Nie pytaj co u mnie słychać, nie odpowiem albo skłamię, że wszystko w porządku chociaż zbiera się na deszcz z moich oczu. Nie próbuj pocieszać, wtedy jeszcze bardziej dopada mnie smutek. Nie patrz w moje małe źrenice i nie komentuj ciężkich powiek po spalonej lufce, i tak nie zrozumiesz czemu to palę. Nie narzekaj na moje małe zaangażowanie w rozmowę, to jest ten dzień, w którym nie mówię za dużo z powodu braku sił nawet na otwarcie ust. . I nie odzywam się i nie uśmiecham do Ciebie, nie dlatego, że jestem obrażona. Po prostu czasem mam dość ludzi, świata. Wtedy chcę się wyłączyć, chcę przestać myśleć i stać się niewidoczna. Proszę, nie mniej mi tego za złe. Każdy potrzebuję odpoczynku od rzeczywistości, a ja potrzebuję tego częściej niż inni. Potrzebuję tych cichych dni, aby nabrać sił na dalsze życie.

Tak  po raz kolejny przyszłam do tego miejsca  gdzie ponad miesiąc temu byłam szczęśliwa. A dzisiaj samotnie siedzę na tej ławce i jedyne co mi zostało to wspomnienia i ta paczka fajek. Czasami ktoś przechodzi i krzywo na mnie patrzy. Domyślam się co myślą i jest mi z tego powodu jeszcze bardziej smutno. Odbierają mnie jako dziewczynę marnującą swoje życie  trująca się papierosami i narażająca się na szybsze dostanie zmarszczek od łez. nie chcę o tym myśleć  nie chcę już wyobrażać sobie jak  wyglądam  bo ten widok mnie przeraża.Zakładam kaptur i słuchawki  odpalam kolejnego papierosa  który ma smak życia i jego zapach  przez co nie smaku Ale są mi potrzebne  tak bardzo potrzebuję chwili uspokojenia  bo moje komórki nerwowe niespokojnie drgają  wywołując złość i nienawiść. A przecież nie chodzi o to  żeby go znienawidzić. Nie chcę tego  chcę jedynie  żeby siedział tu ze mną  mocno mnie przytulił i wyrzucił mi fajkę z ust  mówiąc  że to on jest jedynym sposobem na nerwy i płacz.

nutlla dodano: 20 listopada 2013

Tak, po raz kolejny przyszłam do tego miejsca, gdzie ponad miesiąc temu byłam szczęśliwa. A dzisiaj samotnie siedzę na tej ławce i jedyne co mi zostało to wspomnienia i ta paczka fajek. Czasami ktoś przechodzi i krzywo na mnie patrzy. Domyślam się co myślą i jest mi z tego powodu jeszcze bardziej smutno. Odbierają mnie jako dziewczynę marnującą swoje życie, trująca się papierosami i narażająca się na szybsze dostanie zmarszczek od łez. nie chcę o tym myśleć, nie chcę już wyobrażać sobie jak wyglądam, bo ten widok mnie przeraża.Zakładam kaptur i słuchawki, odpalam kolejnego papierosa, który ma smak życia i jego zapach, przez co nie smaku Ale są mi potrzebne, tak bardzo potrzebuję chwili uspokojenia, bo moje komórki nerwowe niespokojnie drgają, wywołując złość i nienawiść. A przecież nie chodzi o to, żeby go znienawidzić. Nie chcę tego, chcę jedynie, żeby siedział tu ze mną, mocno mnie przytulił i wyrzucił mi fajkę z ust, mówiąc, że to on jest jedynym sposobem na nerwy i płacz.

Im bardziej staram się swobodnie oddychać bez Ciebie  tym mocniejszy ucisk w klatce piersiowej odczuwam. Im częściej koncentruję się na tysiącach innych myśli  tym pojawia się coraz więcej tych o Tobie. Im intensywnie próbuję wymazać wspomnienia  tym więcej szczegółów  naszych planów  marzeń i obietnic wraca mi do pamięci. Im mocniejszą wzbudzam w sobie wiarę w to  że moje uczucie do Ciebie tak naprawdę nie istniało  tym bardziej nasilone stają się palpitacje mojego serca   cholera  to było  naprawdę  i paradoksalnie do całego bólu Twojego autorstwa  wciąż dotąd nie zniknęło.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Im bardziej staram się swobodnie oddychać bez Ciebie, tym mocniejszy ucisk w klatce piersiowej odczuwam. Im częściej koncentruję się na tysiącach innych myśli, tym pojawia się coraz więcej tych o Tobie. Im intensywnie próbuję wymazać wspomnienia, tym więcej szczegółów, naszych planów, marzeń i obietnic wraca mi do pamięci. Im mocniejszą wzbudzam w sobie wiarę w to, że moje uczucie do Ciebie tak naprawdę nie istniało, tym bardziej nasilone stają się palpitacje mojego serca - cholera, to było, naprawdę, i paradoksalnie do całego bólu Twojego autorstwa, wciąż dotąd nie zniknęło.

Para pieprzonych zdrajców. Dwójka  która od zawsze jest ze mną  nawet teraz  usilnie podąża za mną krok w krok  mamy współdziałać  współgrać  czeka nas jeszcze długa wspólna przyszłość  wykonuje cholerny spektakl buntu. Dwukolorowa para  każda jednostka złożona z dwóch kół. Jedno   czarne zawiera się w drugim  szmaragdowym. Moje oczy. Jedyny narząd  który chce teraz z Tobą porozmawiać  bo jako jedyny ma do powiedzenia coś innego  niż reszta   prawdę. Nie patrz w moje oczy. Nie patrz  bo ulegniesz pod naporem nieopisanego cierpienia  a w konsekwencji ostatecznie zabijesz moje serce. Nie patrz. Odejdź. Zapomnij o tym  że mogę wciąż Cię kochać.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Para pieprzonych zdrajców. Dwójka, która od zawsze jest ze mną, nawet teraz, usilnie podąża za mną krok w krok, mamy współdziałać, współgrać, czeka nas jeszcze długa wspólna przyszłość, wykonuje cholerny spektakl buntu. Dwukolorowa para, każda jednostka złożona z dwóch kół. Jedno - czarne zawiera się w drugim, szmaragdowym. Moje oczy. Jedyny narząd, który chce teraz z Tobą porozmawiać, bo jako jedyny ma do powiedzenia coś innego, niż reszta - prawdę. Nie patrz w moje oczy. Nie patrz, bo ulegniesz pod naporem nieopisanego cierpienia, a w konsekwencji ostatecznie zabijesz moje serce. Nie patrz. Odejdź. Zapomnij o tym, że mogę wciąż Cię kochać.

Staram się. Zobacz  popatrz na mnie   idę z podniesioną głową  żaden krok nie jest zachwiany  uśmiecham się. Nienawidziłeś moich łez i nie pokazuję Ci ich  wmów sobie  że nie istnieją. Moje szczęście  wyobraź je sobie  ja Ci pomogę. Uśmiechnijmy się do siebie  niestarannie otaczając swoje ciała spojrzeniem. Nie myśl o tym  że Ci mnie brakuje. Nie rób tego  proszę  wiem jak to boli  jak wyniszcza. Nie dopuść do siebie tej destrukcji  która otoczyła już cały mój organizm. Masz sobie poradzić  masz się o mnie nie martwić  masz być po prostu moim znajomym   tak jak założyłeś. Tylko to. Nie miej do mnie pretensji  zabij tą zazdrość  już nie możesz  nie powinieneś. To koniec  definitywny  ja wiem  przecież sam to powiedziałeś. Cholera  gubię się tu już. Tak ciemno. Tak bardzo mi zimno. Tak bardzo mi tu Ciebie brakuje. Nie  nie słyszysz tego. A jeśli   wmów sobie  że to przesłyszenia... tak będzie lepiej.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Staram się. Zobacz, popatrz na mnie - idę z podniesioną głową, żaden krok nie jest zachwiany, uśmiecham się. Nienawidziłeś moich łez i nie pokazuję Ci ich, wmów sobie, że nie istnieją. Moje szczęście, wyobraź je sobie, ja Ci pomogę. Uśmiechnijmy się do siebie, niestarannie otaczając swoje ciała spojrzeniem. Nie myśl o tym, że Ci mnie brakuje. Nie rób tego, proszę, wiem jak to boli, jak wyniszcza. Nie dopuść do siebie tej destrukcji, która otoczyła już cały mój organizm. Masz sobie poradzić, masz się o mnie nie martwić, masz być po prostu moim znajomym - tak jak założyłeś. Tylko to. Nie miej do mnie pretensji, zabij tą zazdrość, już nie możesz, nie powinieneś. To koniec, definitywny, ja wiem, przecież sam to powiedziałeś. Cholera, gubię się tu już. Tak ciemno. Tak bardzo mi zimno. Tak bardzo mi tu Ciebie brakuje. Nie, nie słyszysz tego. A jeśli - wmów sobie, że to przesłyszenia... tak będzie lepiej.

Nie umiesz mnie już przytulać. Nie masz dla mnie ani grama ciepła. Z trudem zdobywasz się na otoczenie mnie chłodnymi ramionami. Nie potrafisz mnie całować. Wysiłek stanowi subtelny dotyk Twoich warg na moim policzku. Nie patrzysz mi w oczy. Nie ma naszych spojrzeń. Nie ma tamtego dotyku. Nie ma rozmowy. Zatarł się nasz wspólny język. Nie ma słów. Powoli między nami nie ma nic  prócz pustki i jednostronnej tęsknoty.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2013

Nie umiesz mnie już przytulać. Nie masz dla mnie ani grama ciepła. Z trudem zdobywasz się na otoczenie mnie chłodnymi ramionami. Nie potrafisz mnie całować. Wysiłek stanowi subtelny dotyk Twoich warg na moim policzku. Nie patrzysz mi w oczy. Nie ma naszych spojrzeń. Nie ma tamtego dotyku. Nie ma rozmowy. Zatarł się nasz wspólny język. Nie ma słów. Powoli między nami nie ma nic, prócz pustki i jednostronnej tęsknoty.

ostatnimi czasy zrobiłam się taka krucha  taka słaba. wszystko mnie boli. począwszy od czubka głowy  zahaczając o serce i kończąc na palcach u stóp. złamać potrafi mnie choćby jedno słowo krytyki  choćby jedno złe spojrzenie  choćby jeden szyderczy uśmiech. udaję  że wszystko gra  że pomimo tylu problemów wciąż dostrzegam plusy  bo przecież tak jest łatwiej. prościej chować się pod peleryną pozorów  która pozornie chroni nas przed kolejnym zranieniem. bo przecież ludzie to sępy  nie sądzisz? czekają  żerują by w najmniej spodziewanym momencie ukraść Ci coś najcenniejszego   szczęście. coraz trudniej mi przez to oddychać  czuję jak moja dusza powolutku obumiera. jesień mnie zabija  dobija  uśmierca. pomóż mi na nowo stanąć na nogi  pomóż przetrwać te ponure dni. napraw mnie  jestem przecież tylko kobietą. nieporadną  drobniutką istotą  która sama sobie nie poradzi. potrzebuję Cię  ale Ty już o tym wiesz.

cynamoon dodano: 19 listopada 2013

ostatnimi czasy zrobiłam się taka krucha, taka słaba. wszystko mnie boli. począwszy od czubka głowy, zahaczając o serce i kończąc na palcach u stóp. złamać potrafi mnie choćby jedno słowo krytyki, choćby jedno złe spojrzenie, choćby jeden szyderczy uśmiech. udaję, że wszystko gra, że pomimo tylu problemów wciąż dostrzegam plusy, bo przecież tak jest łatwiej. prościej chować się pod peleryną pozorów, która pozornie chroni nas przed kolejnym zranieniem. bo przecież ludzie to sępy, nie sądzisz? czekają, żerują by w najmniej spodziewanym momencie ukraść Ci coś najcenniejszego - szczęście. coraz trudniej mi przez to oddychać, czuję jak moja dusza powolutku obumiera. jesień mnie zabija, dobija, uśmierca. pomóż mi na nowo stanąć na nogi, pomóż przetrwać te ponure dni. napraw mnie, jestem przecież tylko kobietą. nieporadną, drobniutką istotą, która sama sobie nie poradzi. potrzebuję Cię, ale Ty już o tym wiesz.

Świetnie piszesz  mistrzostwo... teksty niefartowny dodał komentarz: Świetnie piszesz, mistrzostwo... do wpisu 19 listopada 2013
Mamo gdzie bym nie był wiem  że Ty czuwasz nade mną   myślami jesteś zawsze przy mnie. Dla Ciebie będę zawsze tym małym chłopcem  tym małym Dawidem  którego musiałaś pilnować na każdym kroku. Dorosłem Mamo  wiesz? Liczę już dwadzieścia wiosen  a na swych barkach niosę bagaż doświadczeń  które wykreowały mój charakter. Nie chcę Mamo byś znów płakała przeze mnie i wyczekiwała w kuchni przy oknie odpalając papierosa za papierosem  którego swoją drżącą z nerwów dłonią ledwo trzymałaś. Chcę widzieć Cie uśmiechniętą  kochającą życie. Chce byś była ze mnie dumna Mamo  bo tak bardzo Cie kocham...   niefartowny

niefartowny dodano: 19 listopada 2013

Mamo gdzie bym nie był wiem, że Ty czuwasz nade mną - myślami jesteś zawsze przy mnie. Dla Ciebie będę zawsze tym małym chłopcem, tym małym Dawidem, którego musiałaś pilnować na każdym kroku. Dorosłem Mamo, wiesz? Liczę już dwadzieścia wiosen, a na swych barkach niosę bagaż doświadczeń, które wykreowały mój charakter. Nie chcę Mamo byś znów płakała przeze mnie i wyczekiwała w kuchni przy oknie odpalając papierosa za papierosem, którego swoją drżącą z nerwów dłonią ledwo trzymałaś. Chcę widzieć Cie uśmiechniętą, kochającą życie. Chce byś była ze mnie dumna Mamo, bo tak bardzo Cie kocham... / niefartowny

Wraca to do mnie  każdego dnia. Widzę jego uśmiechniętą twarz i skrzyżowane ręce  w których umieszczony był różaniec. Był taki spokojny jak nigdy. Kładąc obok jego ciała szalik klubowy spojrzałem w co jest ubrany   idealnie czarny garnitur nie pasował kompletnie do jego codziennego stylu. Był bledszy niżeli normalnie. Nie mogłem oderwać od niego wzroku zaciskając mocno pięści gdy do moich oczu napływały łzy. Chciałem uciec  zapaść się pod ziemię   po prostu się obudzić.   niefartowny

niefartowny dodano: 19 listopada 2013

Wraca to do mnie, każdego dnia. Widzę jego uśmiechniętą twarz i skrzyżowane ręce, w których umieszczony był różaniec. Był taki spokojny jak nigdy. Kładąc obok jego ciała szalik klubowy spojrzałem w co jest ubrany - idealnie czarny garnitur nie pasował kompletnie do jego codziennego stylu. Był bledszy niżeli normalnie. Nie mogłem oderwać od niego wzroku zaciskając mocno pięści gdy do moich oczu napływały łzy. Chciałem uciec, zapaść się pod ziemię - po prostu się obudzić. / niefartowny

Chce zabrać jej telefon by móc chociaż na sekundę usłyszeć Twój głos. Zamknę oczy i będę sobie wyobrażał co robilibyśmy gdybyś była obok. Pomarzę o tym  że mogę Cię dotknąć  że mogę Cie mieć wtuloną w ramionach. Nie chce otwierać oczu  bo wiem.. że wtedy to wszystko zniknie i znów będę sam w pustym mieszkaniu  w którym unosi się tylko dźwięk tracku Omerty. Chcę złapać Cie za dłoń i zobaczyć uśmiech na Twoich ustach i zaskoczenie w Twoich cudownych błękitnych oczach. Dziś zostają mi tylko słowa niezaklęte w papier..   niefartowny

niefartowny dodano: 17 listopada 2013

Chce zabrać jej telefon by móc chociaż na sekundę usłyszeć Twój głos. Zamknę oczy i będę sobie wyobrażał co robilibyśmy gdybyś była obok. Pomarzę o tym, że mogę Cię dotknąć, że mogę Cie mieć wtuloną w ramionach. Nie chce otwierać oczu, bo wiem.. że wtedy to wszystko zniknie i znów będę sam w pustym mieszkaniu, w którym unosi się tylko dźwięk tracku Omerty. Chcę złapać Cie za dłoń i zobaczyć uśmiech na Twoich ustach i zaskoczenie w Twoich cudownych błękitnych oczach. Dziś zostają mi tylko słowa niezaklęte w papier.. / niefartowny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć