głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika na_granicy

nienawidzę być ograniczana. nienawidzę zaborczości i uczucia  że jestem dla kogoś zwyczajną rzeczą. już tyle razy byłam traktowana przedmiotowo  już tyle razy moja osoby była zabawką w rękach mężczyzny. nie pozwolę na to kolejny raz  nie będę słabą dziewczynką. i choć wiem  że jego serce bije dla mnie  a moje dla niego  to nie złamię swoich zasad. jeśli tego nie zrozumie  nie mamy w ogóle o czym rozmawiać. czas by zrozumiał  że istnieją inne definicje miłości  że zamknięcie mnie w klatce  to najgorsze co może teraz zrobić.

cynamoon dodano: 12 grudnia 2013

nienawidzę być ograniczana. nienawidzę zaborczości i uczucia, że jestem dla kogoś zwyczajną rzeczą. już tyle razy byłam traktowana przedmiotowo, już tyle razy moja osoby była zabawką w rękach mężczyzny. nie pozwolę na to kolejny raz, nie będę słabą dziewczynką. i choć wiem, że jego serce bije dla mnie, a moje dla niego, to nie złamię swoich zasad. jeśli tego nie zrozumie, nie mamy w ogóle o czym rozmawiać. czas by zrozumiał, że istnieją inne definicje miłości, że zamknięcie mnie w klatce, to najgorsze co może teraz zrobić.

Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji  uczuć  starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie  znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka  jak byłam dotychczas  nie potrafię mówić o sobie  śmiać się i cieszyć szczęściem  którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami  kiedy zostaję sama  kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice  pęka moje serce  a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy  nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję  że nie istnieję. Bo nie czuję  abym istniała. Nie czuję  że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich  nie hamuję siebie. Wiem  że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz  nie w tej chwili. To nie ten moment  kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.

remember_ dodano: 12 grudnia 2013

Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji, uczuć, starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie, znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka, jak byłam dotychczas, nie potrafię mówić o sobie, śmiać się i cieszyć szczęściem, którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami, kiedy zostaję sama, kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice, pęka moje serce, a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy, nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję, że nie istnieję. Bo nie czuję, abym istniała. Nie czuję, że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich, nie hamuję siebie. Wiem, że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz, nie w tej chwili. To nie ten moment, kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.

nie wiem ile czasu spędziłam leżąc tak na zimnej podłodze.nie wiem ile łez wylałam i ile razy zagryzałam wargi by stłumić szloch.nie wiem co pomyślała siostra gdy po raz kolejny zapłakana nie pozwoliłam jej wejść do pokoju.nie wiem ale pamiętam to jak dziś.takiego bólu się nie zapomina takie uczucia nie znikają ot tak za jednym pstryknięciem palców.czułam się jak w piekle czułam jakby ktoś wyrwał mi serce i zostawił krwawiącą dziurę która z każdą minutą się powiększała.myśli które przelatywały przez głowę były koszmarne.chciałam umrzeć chciałam skończyć ze sobą zwyczajnie uwolnić się od bólu.znalazłam się na dnie a dookoła nie było nikogo.i prawidłowo.nikt nie powinien widzieć mnie w takim stanie.tak słabą tak bezbronną.przecież nie powiedziałabym że złamał mnie chłopak że dla niego rzuciłam wszystko że cały mój świat kręcił się wokół niego.cierpiałam w samotności by na drugi dzień udawać że nic takiego nie miało miejsca.jedynie blizny zdobiące każdy skrawek ciała mogły mnie zdradzić.

cynamoon dodano: 12 grudnia 2013

nie wiem ile czasu spędziłam leżąc tak na zimnej podłodze.nie wiem ile łez wylałam i ile razy zagryzałam wargi,by stłumić szloch.nie wiem co pomyślała siostra,gdy po raz kolejny zapłakana nie pozwoliłam jej wejść do pokoju.nie wiem,ale pamiętam to jak dziś.takiego bólu się nie zapomina,takie uczucia nie znikają ot tak,za jednym pstryknięciem palców.czułam się jak w piekle,czułam jakby ktoś wyrwał mi serce i zostawił krwawiącą dziurę,która z każdą minutą się powiększała.myśli,które przelatywały przez głowę były koszmarne.chciałam umrzeć,chciałam skończyć ze sobą,zwyczajnie uwolnić się od bólu.znalazłam się na dnie,a dookoła nie było nikogo.i prawidłowo.nikt nie powinien widzieć mnie w takim stanie.tak słabą,tak bezbronną.przecież nie powiedziałabym że złamał mnie chłopak,że dla niego rzuciłam wszystko,że cały mój świat kręcił się wokół niego.cierpiałam w samotności,by na drugi dzień udawać,że nic takiego nie miało miejsca.jedynie blizny,zdobiące każdy skrawek ciała mogły mnie zdradzić.

czasami zastanawiam się kim jestem. czy jestem taka jak mówią ludzie czy może to moja opinia na swój temat jest prawdą? pogubiłam się w tym świecie masek  w tej grze pozorów  gdzie trudno już nawet odróżnić wroga od przyjaciela. kroczę z niezliczoną ilości noży w plecach  którzy wbili Ci rzekomi przyjaciele. kroczę i słyszę jak szepczą  jak szyderczy uśmiech wpełza na ich twarze. nasyceni zawiścią nie dostrzegają  że sami nie różnią się od innych  ode mnie. zatykam sobie uszy  by tego nie słyszeć  zamykam oczy by ich nie widzieć  przekluczam serce  bo słabe i niepewne może nie przetrwać kolejnego zranienia. na nowo wkraczam do mojego małego świata  do mojego teatru  który sama sobie stworzyłam. tutaj żyje się łatwiej  tutaj karmiona iluzją mogę swobodnie oddychać  mogę nacieszyć duszę  by zaraz z powrotem złamać ją rzeczywistością.

cynamoon dodano: 11 grudnia 2013

czasami zastanawiam się kim jestem. czy jestem taka jak mówią ludzie czy może to moja opinia na swój temat jest prawdą? pogubiłam się w tym świecie masek, w tej grze pozorów, gdzie trudno już nawet odróżnić wroga od przyjaciela. kroczę z niezliczoną ilości noży w plecach, którzy wbili Ci rzekomi przyjaciele. kroczę i słyszę jak szepczą, jak szyderczy uśmiech wpełza na ich twarze. nasyceni zawiścią nie dostrzegają, że sami nie różnią się od innych, ode mnie. zatykam sobie uszy, by tego nie słyszeć, zamykam oczy by ich nie widzieć, przekluczam serce, bo słabe i niepewne może nie przetrwać kolejnego zranienia. na nowo wkraczam do mojego małego świata, do mojego teatru, który sama sobie stworzyłam. tutaj żyje się łatwiej, tutaj karmiona iluzją mogę swobodnie oddychać, mogę nacieszyć duszę, by zaraz z powrotem złamać ją rzeczywistością.

Mimo wczesnej pory na dworze zapadł już dawno zmrok. Lampy oświetlają ulice miast po których podąża jeszcze garstka ludzi. Stoję na balkonie obserwując wszystko tak naprawdę z góry. Zaciskam mocniej dłoń na puszcze z piwem  która pod wpływem uścisku zaczyna się zginać   czuje piwo  które leje się po ręku. Staram się odnaleźć w tym świecie. Dziś mija równo siedemnaście miesięcy od momentu kiedy On odszedł z tego świata  a ja? Ja nie mogę nawet zapalić zniczu na jego grobie. Znów porozmawiam sobie z ciszą z nadzieją  że w końcu odpowie na moje pytania tak po prostu pojawiając się obok.   niefartowny

niefartowny dodano: 11 grudnia 2013

Mimo wczesnej pory na dworze zapadł już dawno zmrok. Lampy oświetlają ulice miast po których podąża jeszcze garstka ludzi. Stoję na balkonie obserwując wszystko tak naprawdę z góry. Zaciskam mocniej dłoń na puszcze z piwem, która pod wpływem uścisku zaczyna się zginać - czuje piwo, które leje się po ręku. Staram się odnaleźć w tym świecie. Dziś mija równo siedemnaście miesięcy od momentu kiedy On odszedł z tego świata, a ja? Ja nie mogę nawet zapalić zniczu na jego grobie. Znów porozmawiam sobie z ciszą z nadzieją, że w końcu odpowie na moje pytania tak po prostu pojawiając się obok. / niefartowny

moje  podpisz. teksty nutlla dodał komentarz: moje, podpisz. do wpisu 11 grudnia 2013
geniuszu! teksty cynamoon dodał komentarz: geniuszu! do wpisu 11 grudnia 2013
Nie zdawałem sobie do tej pory sprawy  że wszystko może wrócić do mnie tak nagle z potężnym bólem  który był jak zawsze silniejszy. Nie upadłem  a cały czas walczę o swoje   walczę z tęsknotą próbując sobie ułożyć jakiś plan na przyszłość by osiągnąć moment szczęścia. Zadaje sobie coraz częściej pytanie  w którym momencie tak naprawdę popełniłem ten błąd pozwalając mu odejść? Walczył ze swoją wadą serca jednak w zły sposób   katował się na treningach później zatapiając swoje smutki w wódce. Jedno z drugim? Rzadko się łączy. Prowadził sportowy tryb życia dopóki jego świat nie pękł w pół. Po fakcie uświadomiłem sobie fakt  że powinienem go złapać za rękę i uderzyć w mordę by się ocknął. Dziś? Stoję nad jego grobem kolejny raz przepraszając  bo przecież jutro mija kolejny miesiąc mojej udręki.   niefartowny

niefartowny dodano: 10 grudnia 2013

Nie zdawałem sobie do tej pory sprawy, że wszystko może wrócić do mnie tak nagle z potężnym bólem, który był jak zawsze silniejszy. Nie upadłem, a cały czas walczę o swoje - walczę z tęsknotą próbując sobie ułożyć jakiś plan na przyszłość by osiągnąć moment szczęścia. Zadaje sobie coraz częściej pytanie, w którym momencie tak naprawdę popełniłem ten błąd pozwalając mu odejść? Walczył ze swoją wadą serca jednak w zły sposób - katował się na treningach później zatapiając swoje smutki w wódce. Jedno z drugim? Rzadko się łączy. Prowadził sportowy tryb życia dopóki jego świat nie pękł w pół. Po fakcie uświadomiłem sobie fakt, że powinienem go złapać za rękę i uderzyć w mordę by się ocknął. Dziś? Stoję nad jego grobem kolejny raz przepraszając, bo przecież jutro mija kolejny miesiąc mojej udręki. / niefartowny

Nie analizuj  nie wytykaj mi błędów  nie rozgrzebuj tego wszystkiego  rzućmy to  niech tam leży  w przeszłości  żyjmy tutaj  teraz  proszę   z a p o m n i j  o mnie.

definicjamiloscii dodano: 10 grudnia 2013

Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę - z a p o m n i j o mnie.

Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca  tylko chciej by pasowała  zaledwie to.

definicjamiloscii dodano: 10 grudnia 2013

Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca, tylko chciej by pasowała, zaledwie to.

Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.

definicjamiloscii dodano: 10 grudnia 2013

Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.

Przytul mnie. Niewykluczone  że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć  setek emocji i wszelkiej frustracji  nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu  nic nie mów  udawaj  że nie zauważyłeś  pokaż  że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut  tul mnie  muszę zebrać myśli  to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz  proszę  układam uczucia na półce  muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa  wyczujesz ten moment. Oddalę się  nie wysuwając z ramion  lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę   bo nie kochałam  a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości  lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam  bo poznając wizytówkę Twojej duszy  mimowolnie Cię znienawidziłam.

definicjamiloscii dodano: 10 grudnia 2013

Przytul mnie. Niewykluczone, że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć, setek emocji i wszelkiej frustracji, nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu, nic nie mów, udawaj, że nie zauważyłeś, pokaż, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut, tul mnie, muszę zebrać myśli, to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz, proszę, układam uczucia na półce, muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa, wyczujesz ten moment. Oddalę się, nie wysuwając z ramion, lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę - bo nie kochałam, a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć