 |
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.
|
|
 |
jak na mój gust, jesteśmy najbardziej pogiętym stadem na Ziemi. // tusiakova
|
|
 |
Ja wcale nie tęsknie - czasem tylko czuję się samotna . Ja wcale nie myślę - czasem tylko nie mogę zasnąć . Ja wcale nie wspominam - czasem tylko myśli biegną w złą stronę . Ja wcale nie kłamię - czasem tylko próbuję zmienić prawdę . Ja wcale nie czekam - czasem tylko lubię usiąść przy oknie . Ja wcale nie upadam - czasem tylko jestem trochę słaba . Ja wcale nie kocham - ciągle tylko uczę się żyć bez Ciebie .
|
|
 |
` Jesteśmy zbyt dumni by do siebie wrócić i zbyt zakochani by o sobie zapomnieć .
|
|
 |
` Dlaczego zawsze gdy pada pytanie 'gdzie' mam ochotę odpowiedzieć 'w dupie' ?
|
|
 |
Oczywiście że nie jesteś gruby! Weź sobie dwa krzesła i siadaj do nas.
|
|
 |
` Rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi . Bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro . Chcę uciec . Ale nie mogę . Dalej tkwię , w tym zakichanym , szklanym , pudełku , zwanym życiem . Stąd , nie ma wyjścia . Nawet śmierć , jest zbyt bezszelestna, by pomóc .
|
|
 |
` Życie to kolorowanka . Z całej palety dostajesz tylko kilka kredek, a barwy albo łączą się z innymi , albo grają wspólnie obok siebie . Pożądanego efektu spodziewasz się w miarę wzrostu twojego doświadczenia w kolorowaniu . Problem w tym, że gumka ciężko ściera kredkę, a wzór kolorowanki ktoś odgórnie narzucił .
|
|
 |
` Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, żresz tonami czekoladę i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach. To jest ta pieprzona samotność.
|
|
 |
` Słysząc Twoje imię, dziecinnie spuszczam wzrok .
|
|
 |
` Jestem poza zasięgiem, nie od dziś, nie od wczoraj - od dawna. Nawet nie zauważyłeś, że zmieniłam numer, ale ja wiem, że masz nowego niebieskiego samsunga. Czasami dzwonię do Ciebie, milczę. W końcu rozłączasz się, a ja płaczę. Nikt nie rozumie tego uczucia, to okropne, przenikliwe cierpienie, przeszywające mnie na wskoś . Tak właściwie wcale Cię nie kocham .. wręcz pałam nienawiścią, gdy patrzę na Twoją uroczą, piękną twarz . Nie lubię Cię widywać, nie chcę Cię znać . Ale tęsknię, cholernie tęsknię .
|
|
 |
' Kiedy mam problem ... mam muzykę , pokój i komórkę , w sercu niespełnianą miłość , w kieszeni pustkę , a w głowie burdel '
|
|
|
|