 |
czasem życie się sypie i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna Cię ranić
|
|
 |
Może moglibyśmy pić razem kawę gdzieś, wyjść razem lub nie robić nic razem. Może mogłoby być trochę inaczej, może mogłoby być trochę jak dawniej
|
|
 |
Nie chce mi sie jeść, nie chce mi sie wyjść, mój czas jest wolny, a Ciebie nie ma w nim
|
|
 |
Nie chce mi się jeść, nie chce mi się wyjść, chociaż powinienem iść do przodu, jakoś żyć
|
|
 |
płacz coś dodaje: płacz to ty plus łzy. natomiast to, co przeżywał było jakimś koszmarnym przeciwieństwem płaczu. to było ty minus coś.
|
|
 |
Róża odchodzi, Mały Książę zdycha i KOSMOS znika
|
|
 |
coś uschło, reanimować nie ma jak to truchło, pusto, nawet w świeżej bryzie wciąż duszno, słowa zamieniły się w nieczułe głazy a emocje bezlitośnie zabrała nam woda z plaży, marzysz? myślałeś, że za dwoje - błąd kolejny, bo co masz, w lustrze oczy znowu tylko swoje, bierni, obojętność stawia przed nami bariery i zaczynamy mówić do siebie z małej litery...
|
|
 |
robię bilans zysków i strat, mogę napisać powieść na temat Twoich wad
|
|
 |
miłość wybacza błędy, widać nie każde, nie zawsze jestem ok, nie zawsze jesteś ok. dlaczego mnie zostawiasz z dziurą w sercu pod blokiem?
|
|
 |
Chciałam dla nas wszystkiego albo niczego, nic pomiędzy
|
|
 |
nie trudno stracić, trudno odzyskać, trudno zapomnieć, bo pozostaje blizna, to zwiększa dystans do pięknego życia, zacznij kochać, wyjmij serce z ukrycia
|
|
|
|