 |
Wiesz, może to głupie, ale dopiero po takim czasie zaczynam żałować tego czego nie zrobiłam, mimo, że to jest takie błahe. /improwizacyjna
|
|
 |
-ma plany, jak zawładnę światem.:D -jak?;D -kupię sobie wehikuł, zapobiegnę powstaniu kilkuset debili, zostawię wybrańców tych bystrych którzy pomogą mi opanować miasto. Wynajmę statek kosmiczny, i obrzucę cały świat żółtym serem! a potem przylecą kosmici którzy zwabieni zapachem sera, zjedzą wszystkich i tak zostanę na świecie, ze swoją zdziesiątkowaną ekipą. Będę rządzić, a potem rozjebie całą planetę meteor. -hahaha -śmiejesz się z mojego idealnego planu? -nie, poprostu uważam, że nie znajdziesz tyle sera.:D /improwizacyjna&pierdolisz
|
|
 |
'-wypijmy za prawdziwych mężczyzn! -to nie pijemy?!' - czyli podstawowa akcja na naszych babskich melanżach.;D /improwizacyjna &Pierdolisz&Estate.
|
|
 |
uznał, że jej mało
i dołożył kilka ran
|
|
 |
Łapiąc go za rękę, nie wiedziałam, że już nigdy jej nie puści.
|
|
 |
To, że ktoś odszedł, to, że ktoś się nie odzywa, to, że ktoś stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy, że nie kocha. Nie znaczy, że mu nie zależy. Nie znaczy, że nie tęskni. Nie znaczy, że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.
|
|
 |
Trzymał telefon w zasięgu mojego wzroku. W pewnym momencie ujrzałam na tapecie swoje zdjęcie. Nie ukazując tej radości, która dobierała mi się już do samego serca, zapytałam co to za tapeta. On podniósł głowę, uśmiechnął się i dumnie odpowiedział Piękna, prawda?
|
|
 |
Herbata wystygła, a ja zastanawiam się dlaczego, w każdym razie wstałam z łóżka ...czarne, poranne chmury przesłaniają widok z okna i nie mogę nic zobaczyć i nawet gdybym mogła i tak wszystko byłoby szare, ale na ścianie wisi twoje zdjęcie i to właśnie ono utrzymuje mnie w przekonaniu że nie jest tak źle .
|
|
 |
związek z nim nie tylko nauczył mnie , że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje . dotarło do mnie , że lepiej się nie przyzwyczajać , nie przywiązywać , nie zapamiętywać . najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane , tak bardzo jak tylko jest to możliwe .
|
|
 |
przeszklone oczy, szybsze bicie serca, powaga słów i jego dłoń tak silnie trzymająca moją. pamiętam tak doskonale tamten wieczór, jak lekko przepitym i drżącym głosem, bez omijania faktów wyjawiał swe uczucia, tak wiarygodnie obiecując siebie na wieczność.
|
|
 |
chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.
|
|
 |
to przestał być płacz, to było wycie, to był krzyk tłumiony w poduszkę, z żyletką w dłoni, wiedząc, że nie mogę. /improwizacyjna
|
|
|
|