 |
|
znowu zdycham, rzygam, gonię to czego tak bardzo staram się uniknąć dzisiaj
|
|
 |
|
otuliłbym twoje dłonie, bo nie czuję ciepła już, nawet gonię ciężar słów i czuje, że nie mam płuc
|
|
 |
|
pieprzę te słowa, gesty, czułe objęcia, bo nie ma nas już razem nawet na podartych zdjęciach
|
|
 |
|
zamykam oczy i widzę jak siedzimy na ławce, słyszę jak mówimy, że będziemy szczęśliwi na zawsze
|
|
 |
|
841 dni widziałem Cię codziennie, czułem, dotykałem, budziłem się obok Ciebie.
|
|
 |
|
mówimy, że się kochamy, lecz słowa te są na nic
|
|
 |
|
chcieć a móc to różnica zgadza się,nie mogę dać Ci wiele bo nie jestem kasie może to i lepiej? pieniądz prowadzi do zepsucia sam wybierz wolisz hajs czy prawdziwe uczucia..Ej słonko słuchaj i przemyśl razy trzy co mógłbyś ode mnie dostać i co mogłabym ja dać Ci my jak yin i yang,dobro i zło,ogień i woda
|
|
 |
|
lecz świat się nie kończy jeśli umiesz poukładać w całość,niech umacnia to co Cię bolało
|
|
 |
|
Teraz widzę promyk nadziei,
o który walczymy
i jeśli będziemy nadal próbować
możemy być czymś więcej.
|
|
 |
|
Ponieważ to, że staram się Ciebie nie kochać
tylko sprawia, że kocham Cię jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
powiedz czy umiałabyś z takim kimś jak ja iść do przodu na wariata i nie myśleć o tym
|
|
|
|