 |
o sobie nie wiemy już nic
|
|
 |
Uśmiechała się jak słońce, gdy chowa się za chmurą i może odrobinę odpocząć. Była Boginią, utopią, ostoją, w której zawsze mogłem się schronić, kiedy świat kopał mnie po tyłku. Odganiała zło, miała w sobie coś z mocy sprawczej. Wiedziała o mnie więcej niż ja sam kiedykolwiek mogłem wiedzieć. Zanim otworzyłem usta, kończyła zdanie za mnie. Dbała o mnie. Kochała bezinteresownie. Wyciągnęła z nie jednego bagna. Była. Wylewała mi wino na głowę, kiedy ją wkurwiłem, i co z tego, i tak ją kochałem. Kocham nadal. Bezinteresownie jak Ona, jak słońce niebo, jak Bolek Lolka kurwa i nie napiszę nic więcej bo brakuje mi już słów, którymi mógłbym opisać jej doskonałość./mr.lonely
|
|
 |
OCALMY NASZE MOBLO PRZED ZAPOMNIENIEM! Z PEWNOŚCIĄ WSZYSCY PAMIĘTACIE, ŻE KIEDYŚ BYŁO TO MIEJSCE, DO KTÓREGO UCIEKALIŚMY, GDY BYŁO NAM ŹLE, ORAZ NA KTÓRYM DZIELILIŚMY SIĘ NASZYM SZCZĘŚCIEM. TERAZ PRZEGLĄDAM POSTY, ZAGLĄDAM NA PROFILE OSÓB, KTÓRE KIEDYŚ CZYTAŁEM KAŻDEGO DNIA I ZAUWAŻAM, ŻE WIĘKSZOŚC Z WAS UCIEKA STĄD BO UCIEKAJĄ INNI. MOI KOCHANI, MOBLO NIGDY NIE ODEJDZIE W ZAPOMNIENIE, BO ZAWSZE W JAKIŚ SPOSÓB BĘDZIECIE SIĘGAC DO NIEGO PAMIĘCIĄ I WSPOMINAC TE CHWILE, KTÓRE TUTAJ SPĘDZALIŚCIE. STARAJMY SIĘ WPADAC TUTAJ W WOLNYCH CHWILACH, BY NIE ZAPOMNIEC, JAK WIELE DAŁA NAM TA STRONA I JAK WIELE SIĘ NA NIEJ ZRODZIŁO. / JANEK
|
|
 |
Wiem, miałem Jej dłoń, kiedy sięgałem dna. Wiem, zawsze pomagała mi wstać, kiedy kolanami tonąłem w grząskiej ziemi. Wiem, miałem wszystko jak niebo nad głową i słońce, które świeciło prosto w serce. Wiem, miałem skarb nad skarby, o którym marzyć mógł nie jeden zwykły szary człowiek. Wiem, mówili: "nie spieprz tego Janek, bo gdy ją stracisz, zgubisz się", i kurwa mieli racje, bo zgubiony błąkam się po ulicach pełnych szarych ławek przesiąkniętych wspomnieniami pierwszych randek i zastanawiam się, w którym momencie odeszła, i wiem, doskonale wiem, że odeszła już na początku, zanim zdążyła się całkowicie pojawić./mr.lonely
|
|
 |
Do what you need to do
Cause I’ll be waiting for you
|
|
 |
jest chyba najsłodsza na świecie
a później mówi: "W twarz mnie jebnij", gdy się ze sobą rżniecie
|
|
 |
- nigdy więcej nie będę Twoim Kolegą.
- A kim?
- Twoim największym szczęściem.
|
|
 |
Trzeba iść przed siebie, kochać, wbijać w to, że to co teraz
mówię brzmi jak pusty slogan. Robić rzeczy, które chciałeś robić jak
byłeś młody, za tym gonić, marzyć o tym, o to dbać, resztę pierdolić
|
|
 |
w przeciwieństwie do większości dużo mi nie trzeba chcę ufać swoim bliskim i móc na nich polegać..chcę chodzić spokojna o jutrzejszy dzień nie bać,pierdolony szmalec ciągle mam za mało potrzeby nie są duże ciężko połączyć w całość
|
|
 |
dużo mi nie trzeba..jeden mężczyzna,trochę hajsu do wydania,paru koleżków z którymi snuje plany,jedna rodzina za którą mogę zabić dużo mi nie trzeba nie więcej niż tobie
|
|
 |
Let it be, baby breathe
I swear I'm right here
We'll be good, I promise, we'll be so good
|
|
 |
potrafisz uzależnić że przez Ciebie jestem ćpunem, szaleje w euforii przez Twój każdy pocałunek
|
|
|
|