 |
i teraz czuje się jak nic, i dostałam paranoi, i ciężko oddycham
|
|
 |
jestem tak kurwa żalosna, tak kurwa dyskosting że mam ochotę umrzeć, umrzeć, po prostu umrzeć.
to kurwa tyle.
|
|
 |
mam ochotę walnąć kilka razy w ścianę, aby stracić przytomność i przez chwile całkowicie się wyłączyć
|
|
 |
Przychodzą te wieczory, kiedy potrzebuje bardziej niż zawsze usłyszeć " kocham cie"..
Zwiąż mi włosy, wykąp mnie, ubierz bądź też nie, przytul w świeżo pościelonym łóżku i swoim oddechem i biciem serca uśpij mnie.
Uśpij, zostań, bądź, zaopiekuj się jak małym dzieckiem, trzymaj za rękę nie tylko kiedy przechodzimy przez ulice, cały czas, mogę się zgubić, mogą mnie porwać, nie przekonuj mnie, po prostu spraw bym Ci zaufała, a przecież to takie łatwe...
Nakarm słodyczą miłości, nakarm bo przecież bez jedzenia nie da się żyć, a ja potrzebuje tylko ciepłego wywaru z serca, tylko..
Opiekuj się.. proszę, wariuję, wariuję, jestem wariatką, zabierzcie mnie..
|
|
 |
zabierz mnie w zwykłe miejsce i pokaż mi jego niezwykłość. pokaż mi miłość, jej kształt, jej smak, jej dźwięk.
Chcę dotknąć Twojej twarzy, dwudniowego zarostu, poczuć zapach Twoich perfum przy których zasypiam.
Całuj mnie po szyi, dobrze wiesz, że to wyprowadza mnie poza granice.
Popatrz mi w oczy, chcę widzieć tą rozkosz w Twoich błękitnych wielkich oczyskach, otulonymi rzęsami.
Bądź przy mnie
|
|
 |
ile to trzeba się nakombinować, żeby zaplanować spontaniczne spotkanie z kimś.
|
|
 |
to nie tłuszcz. to erotyczna powierzchnia użytkowa.
|
|
 |
odpalam papierosa, zupełnie niepotrzebnie, wypuszczam z dymem myśli obojetnie.
|
|
 |
nie tęsknie za tym, co było, myślę o tym, co będzie.
|
|
 |
każda zmiana zaczyna się od środka, każda zmiana zaczyna się od nas, wszystko wraca, ale zmienia swój rozmiar, tak jak wylana łza, która zamieni sie w wodospad.
|
|
|
|