 |
|
uwierz, że pomimo chwilowych złości, nie jest mi wszystko jedno.
|
|
|
|
bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć.
|
|
|
|
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego pieprzonego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu.
|
|
|
|
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań.
|
|
|
|
Wiesz co jest gorsze od płaczu? Pustka. Przerażający strach, że już nic w Tobie nie zostało z miłości, że podarowałaś ją komuś, kogo kochać będziesz do końca swoich dni. Ten ból, który co noc rozsadza Ci płuca, kiedy chcesz wykrzyczeć Bogu każdą cząstkę siebie. Aż w końcu siadasz z fajką i butelką piwa na krawężniku, chowasz głowę w dłoniach i mówisz 'Nie ma już jego, więc nie ma już mnie.
|
|
|
|
Były momenty kiedy chciałam żebyś wrócił, było mi ciężko i trudno, łzami zalewałam twarz, myśli o tobie wypełniały każdy mój dzień. Teraz wiem że tamten czas to przeszłość i zdałam sobie sprawę że jednak nie potrzebuję Cię tak bardzo.
|
|
|
|
- a kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy miłość przertwa? - mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną a niektóre z nich zgasły już dawno temu. Mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz mała, miłość jest jak światło gwiazd- nie umiera nigdy..
|
|
|
|
Możesz mnie kochać, ale nie dotykać Skarbie. Miałeś już swoje pięć minut i je spierdoliłeś.
|
|
|
|
Jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne. jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. jak zabierzesz mi rap - zabiję. jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać.
|
|
|
|
nigdy nie myślałam ,że jego słowa mogłyby kiedykolwiek tak bardzo mnie zaboleć .
|
|
|
|
zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży.
|
|
|
|
jest taka osoba, której nikt nie zastąpi. może nie jest ideałem, ale jest tylko jedna jedyna na całym świecie ♥
|
|
|
|
Dodaj komentarz
