 |
|
Z Afganistanu znów złe wieści idą.
To polski żołnierz dziś od bomby zginął. / Molesta
|
|
 |
|
Jak przeraża Cię szczerość, to się pierdol, nie wracaj. / O.S.T.R.
|
|
 |
|
Trzeba spalić skurwysynów kwasem albo wbić na pal. / Fokus
|
|
 |
|
Nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
 |
|
daj mi sie sobą zachłysnąć, przesiąknąć każdą chwilą do cna możliwości. pogryź moje usta, niech te małe ranki goją sie przez kolejne dni, kiedy ciebie już tu nie będzie. wbij w plecy paznokcie i zostawiaj czerwone krechy, ściskaj moje nadgarstki tak mocno, by powstały fioletowe ślady. żarzącym sie papierosem wypal mi swoje imię, pogryź, rozbij nad moim ciałem szklaną butelkę i przejeżdżając dłonią po moim brzuchu wbij ostre końcówki. chcesz to zerwij ze mnie skórę, pobij, wylej kwas, chce żeby bolało, żebym pamiętała, chce jakiś namacalny ślad po tobie, gdy po raz ostatni zatrzaśniesz drzwi i znikniesz. [ slaglove - KOCHAM ♥ ]
|
|
 |
|
"Codziennie te same pytanie jak by było dalej? Czy szczęśliwe zakończenia są tylko u autorów bajek..." / Kushin ♥
|
|
 |
|
''Jebać bzdury , tłumaczyć się przed nikim nie musze
, ide przez życie ze środkowym palcem uniesionym w górze...'' / Słoń ♥
|
|
 |
|
''I szczerze żałuję że tak wyszło między nami Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami'' ./ Chada ♥
|
|
 |
|
'za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, choć z roku na rok, coraz mniej nas na tej liście. / Paluch ♥
|
|
 |
|
Zasługują na to, na coś więcej niż mają, na to żeby wiedzieć, że marzenia się spełniają. / Pezet ♥
|
|
 |
|
znasz go lepiej niż samą siebie. potrafisz dokończyć za niego każde zdanie. gdy się uśmiecha, wiesz doskonale dlaczego to robi. przez miesiące, w których oddychaliście wspólnym powietrzem, nauczyliście się siebie na pamięć. żaden z fragmentów jego ciała nie jest Ci obcy. gdy nagle odejdzie czujesz jakbyś straciła serce. załamujesz się. zaciskasz pięści i nerwowo uderzasz nimi w ścianę. płaczesz tak długo, aż brakuje Ci łez. wtedy skomlisz jak pies. nie widzisz sensu w swojej egzystencji. chcesz umrzeć. niespodziewanie pojawia się ktoś, kto wyciąga Cię z dołka. zaczynasz wychodzić z domu, uśmiechać się. nadal myślisz o swojej byłej miłości, ale jest już łatwiej, lepiej. nigdy nie zapomnisz, to nierealne, ale musisz nauczyć się żyć ze świadomością, że go nie ma i nie wróci.
|
|
 |
|
nauczyłam się, że można żyć bez tlenu. z czasem ból łagodnieje, nie mija, ale też nie dominuje w egzystencji. można wstać, usiąść na krześle i spokojnie zjeść kanapkę z nutellą, która dotychczas była nie do przełknięcia oraz zasnąć wieczorem jak dziecko. myśl, że kiedykolwiek byłeś obok jest gdzieś w głębi serduszka, przypomina się w chwilach wygodnych, chwilach pierdolonej samotności i tylko wtedy pozwalam sobie na płacz, lecz w towarzystwie żyję i oddycham pełną piersią tym powietrzem, które zmieniło swój smak i biegnę na spotkanie nowej rzeczywistości.
|
|
|
|