 |
|
Wciąż nie mogę pozwolić Ci istnieć,
Przez większość nocy prawie nie śpię.
Nie zabieraj tego, czego ode mnie nie potrzebujesz.
|
|
 |
|
Jeśli mnie nie kochasz, udawaj kilka krótkich godzin,
potem będzie czas żeby odejść.
|
|
 |
|
lubię, kiedy w tańcu wiruje cały świat. niech porywa nas rytm, nanana ; >
|
|
 |
|
kochasz, więc to okaż i pokaż, nie pozwól tego spieprzyć.
|
|
 |
|
teoretycznie jesteś dupkiem , praktycznie całym moim światem .
|
|
 |
|
siedział z kumplami na przystanku . ja akurat przechodziłam obok . chciałam już być w domu . przyśpieszyłam kroku . wtedy On zaczął biec w moim kierunku . udawałam , że go nie widzę . złapał mnie za ramiona i zaczął coś mówić . nie słuchałam Go . po prostu przytuliłam się do Niego , a później przybliżyłam moje usta do Jego . zaczęliśmy się całować . a Jego kumple ? zaczęli gwizdać i klaskać ! śmiałam się jak głupia , ale jednak wtulona w Niego
|
|
 |
|
teraz przydałoby mi sie pół litra czystej , rama l&m czerwonych i dobry bit . tylko on mnie rozumie ./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji , w których mogłabym Cię za chwilę spotkać . Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać , że już o Tobie zapomniałam./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Zauważyłam , że komuś umiem doskonale doradzić . Jestem takim psychologiem na GG , ale za cholerę nie umiem poradzić sobie ze swoimi problemami . /pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
i jak dziś siedziałam przed szkołą.. minąłeś mnie. tak strasznie zabolało. znów zobaczyłam te Twoje idealne rysy twarzy.. i w ogóle wszystko. zastanawiam się.. czy ja na pewno nie akceptuję Cię takim jaki jesteś. może moglibyśmy być razem.. wystarczyłoby.. wystarczyłoby, żebyś mnie kochał./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Mimo, że przez cały dzień nic nie robiłam - tego wieczoru nie miałam siły. Włożyłam słuchawki w uszy, położyłam się na łóżku, zamknęłam oczy, przytuliłam misia i dosłownie zwijałam się z bólu. Nie był to ból fizyczny, to było coś znacznie gorszego - ból psychiczny. Zrozumiałam, że naprawdę nie mam żadnej osoby, do której mogłabym się zwrócić w takiej właśnie chwili. Brakowało mi sił, zupełnie nie wiedziałam co robić. Leżałam zwinięta w kłębek, mocno dusząc do siebie maskotkę, zagryzając wargi i niezwracając na nic uwagi. Wyjęłam z pod poduszki pamiętnik i usiłując coś napisać zauważyłam łzy skapujące na puste kartki. To było silniejsze ode mnie, a jedyne co zdołałam napisać to, że - `tęsknię`. Rzuciłam zeszyt w kąt pokoju i zupełnie już bez silna myślałam, że modlitwa pomoże. Ale z każdym wypowiedzianym słowem do Boga było coraz gorzej, to "coś" rozrywało mnie od środka, nigdy nie czułam takiej pustki. Ta cała hisotria wcale się nie skończyła. Z każdym dniem jest coraz gorzej../pierdol
|
|
|
|