 |
Własne tempo,
nie idę tam,
gdzie wszyscy biegną.
|
|
 |
Ty wierzysz - no właśnie w co kurwa wierzysz?
Ja wierzę w siebie i chce tutaj też przeżyć.
|
|
 |
Jesteś aniołem, moją pościelą lecę do ciebie, serca kometą.
|
|
 |
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku, poukładaj mnie proszę..
|
|
 |
Gdyby wojny toczyć na słowa, byliby zwycięzcy. Ale nie było by ofiar
|
|
 |
Człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość.
|
|
 |
oszukamy czas, odnajdziemy nas
|
|
 |
siła jest w Tobie, siła jest we mnie
|
|
 |
głośno powtarzaj to zaklęcie, jest bezpiecznie.. JEST BEZPIECZNIE!
|
|
 |
I don't wanna miss anything
|
|
 |
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
|
|