 |
36 i 6 stopni celsjusza,70% wody i dusza 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden ty by to wszystko zjednoczyć...
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź, i stój tam ze mną aż się zmęczę i spadnę
|
|
 |
I tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu
|
|
 |
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
|
|
 |
Teraz czuje jak z dnia na dzień znikasz
|
|
 |
My nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ
|
|
 |
Mama mi mówiła,że to wszystko kiedyś minie, życie to są piękne,ale tylko chwile
|
|
 |
Z Twego ucha jucha bucha Za wysoko lecisz, zmysły tracisz
|
|
 |
Ja mam kurwa swoje życie, moje życie to mój problem , A tak w ogóle mam sie dobrze , jeszcze o tym usłyszysz, Na marginesie kolo, wbijam chuj w Twoje opisy
|
|
 |
Jestem na poziomie szczerości który zawstydza innych
|
|
 |
w deszczu i upale, rozrabiamy dalej!
|
|
 |
-Jeśli teraz wyjdziesz to..to możesz już nigdy więcej nie wracać!-krzyknęła i natychmiast pożałowała swych słów widząc jak On opuszcza mieszkanie..Szybko podbiegła do drzwi i przekręciła klucz w zamku.Po czym rzuciła się na łóżku i zaczęła szlochać.Żałowała słów,które wypowiedziałą,żałowała czynów,których sie dopuściła i żałowała tego,że go pokochała.Mówił,że skrzywdzi,mówił,ze oszuka,mówił,że zdradzi.Mówił,ale jednak dała mu szansę,której nie wykorzystał.Kochał ją,ale i inne kobiety.Przypadkowe kobiety.Płakała.Jednak zasnęła z braku sił.Myśląc,że to sen obudziła sie następnego dnia w pustym,samotnym mieszkaniu.-To nie był sen-mówił rozum._może jeszcze wróci-odpowiedziało serce. || pozorna
|
|
|
|