 |
Na siłę we wszystkim możesz dostrzec jakiś pokręcony podtekst. Jak będziesz w tym cholernie cierpliwy to wierzę, iż każdy mój ruch odczytasz na swój sposób, na swoją taktykę gnojenia mnie. Ufam temu, iż ulepisz potężną broń przeciwko mnie i nie chybisz, strzelając całym moim rzekomym dziwkarstwem w Niego. Nie pomylisz kierunku, lecz nie trafisz. Uderzysz w tą nieprzerwaną osłonę. Znasz to...? Uhm, to poznaj. Zaufanie.
|
|
 |
Mam ochotę pierdolnąć głową w ścianę z tej bezsilności. Dziękuję. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny, lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe, lecz nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz, mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa ............
|
|
 |
ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt i żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już ... chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć, lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty.
|
|
 |
"Było siedem pięter. Do czwartego szło się po normalnych schodach, a potem były już tylko takie przybite kołkami do ścian. A ja mam lęk wysokości, czujesz? I za nic w świecie nie chciałem wejść na to siódme piętro"
|
|
 |
"JAK SIĘ SPOTKAMY TO CIĘ ZABIJE -i będziesz moja już na zawsze"
"jestem wyimaginowaną drugą połową Twojego serca, moj wyimaginowany swiat nie łączy się w prawidłowy sposób z Twoim światem.... wszystko co wyimaginowane ginie szybciej niż się wyimaginowało ;) ja widze księżyc ? Ty nie widzisz.... ja kocham Ty nie kochasz...Ty kochasz ja nie kocham. rozumiesz? pamietasz jak Effy wyszla ze szpitala ? Poszla Eff z Freddim na lake i ona cos widziala on nie widzial..... uczucie sprawilo ze i on zobaczyl :) jebany serial dla pojebow ...ale prawdziwy do bólu, piękna scena!"
"psychika klęka przede mną, jakby chciała wziąć do buzi"
"-wróciłam. -czekałem. cieszę się, że to już"
|
|
 |
Chciałabym mieć siłę by zrozumieć niektórych ludzi bez używania przekleństw. Amen.
|
|
 |
taki zwykły dzień. kolejny, który się już nie zdarzy. nie będzie taki sam... w kalendarzu nie będzie już takiej daty, liczby tak starannie nie dobiorą się jak dziś. tak. czasu ucieka, ale będąc przy Tobie czuję, że stanął w miejscu a mój kalendarz cały czas wskazuje datę ostatniego spotkania. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Dostałam od Niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. Dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. Mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.
|
|
 |
każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam
|
|
 |
samotność jak gorączka nocą dopada, sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam. myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać, cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.
|
|
 |
nie pomaga proch uspokajający też, wiesz leżę już trzecią godzinę oczy wciąż zamknięte, może już wyśniłem wszystko w swoim życiu co najlepsze, Bóg mi nie chce dac koszmarów i dlatego nie śpię tylko ile tak wytrzymam, nie wiem, JEST ŹLE
|
|
|
|