 |
Porannej kawie od dawna już towarzyszą wiadomości. Złapani, prędkość, prochy, zabrane prawo jazdy, wypadek... Nie odpisałeś mi od wczoraj. Nie dzwoniłeś. Filiżanka prowadzona drżeniem dłoni, wylewa kawę na blat. To nie Ty. Miejscowość nie ta. choć tuż obok i imiona się nie zgadzają. Naucz mnie spać spokojnie...
|
|
 |
Może ściągasz mnie na dno. Może będę przez to cierpiała. Ale ból jest dobry. Nie otępia dopierdala zmysły... Lubię gdy boli. Wybieram to niż "nieczucie"...
|
|
 |
Znowu siedzisz w mojej głowie i robisz totalny rozpierdol. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Mogę popełnić błąd - wszystko stracić od ręki. Może już go zrobiłem, myśląc że był niewielki?
|
|
 |
Ty nie mów, że mnie kochasz, to nie ma sensu, miłość ma gnać w przód, a my stoimy w miejscu.
|
|
 |
Mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem, skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem.
|
|
 |
Dzień długi, noc krótka. W dzień szlugi, w noc wódka.
|
|
 |
Jeśli nie akceptujesz mojego życia to trzymaj się od niego z daleka.
|
|
 |
Nie chcę czuć nic, polej mi wódki, zapiję pamięć i chuj z tym.
|
|
 |
Znów sie pogubiłam w tej naszej znajomości.
|
|
 |
Bawisz się mną, kotku, jestem quebkiem nerwów. / Quebonafide
|
|
 |
Pieprzone, zakłamane kukły bez uczuć
|
|
|
|