 |
kocham Cię,ale nie po to, by wrócić, kocham Cię, bo część Ciebie nauczyła mnie, co znaczy kochać i jak to jest dojrzewać.
|
|
 |
wiem że Ty również wspominasz, a to nie jest złe jesteś przecież człowiekiem.
|
|
 |
i chociaż obiecuję sobie, że o Tobie zapomnę to i tak będę pamiętać że dzięki Tobie nauczyłam się, czym jest miłość.
|
|
 |
i nauczyłam się, że smutek czyni ze mnie lepszego człowieka.
|
|
 |
zachowuję w głowie to, co dobre, a o tym, co złe już zapomniałam.
|
|
 |
Płacząc, proszę niebo o trochę szczęścia.
|
|
 |
gdy skazuje siebie na samotność, Ty ubierasz się w szczęście.
|
|
 |
i chociaż nie dzwonisz ja i tak chcę Cie zobaczyć. nie mogę wyrzucić Cię z umysłu. i wciąż nie chcę Cię tracić.
|
|
 |
już nic Cie nie obchodzi. już nic nie jest takie samo.
|
|
 |
gładził moje włosy, pocałunkami ścierał łzy z moich policzków, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, nie przestraszył się zniszczonego makijażu, a co najważniejsze powtarzał, że mnie kocha, tak na zawsze, nad życie.
|
|
 |
nie da się zmienić pewnych rzeczy.
|
|
 |
|
Zaciągam się nikotynowym dymem próbując wypalić swoją przeszłość, by tuż po chwili zabić jego smak, smakiem gorzkiej wódki. I tak co wieczór kochanie modlę się o lepsze jutro.
|
|
|
|