 |
niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.
|
|
 |
dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.
|
|
 |
mam wyjebane na ludzi, którzy pamiętają o mnie jak coś chcą -.-
|
|
 |
Śmieszą mnie suki które kręcą dupami przy każdym facecie jakiego napotkają.
|
|
 |
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
 |
Chłopak nie pies na kości nie leci.
|
|
 |
Najgorsza walka jest pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz .
|
|
 |
jest takich 7 dni w tygodniu, gdzie nic mi się nie układa.
|
|
 |
głęboko w płuca, za wszystkie nasze dni.
|
|
 |
Mimo tego, że tyle razy skrzywdził, tęsknota i tak jest silniejsza.
|
|
|
|