 |
tamte dni były dobre. nie były szczęśliwe, ale dawały odrobinę nadziei. //cukierkowataa
|
|
 |
ja pamiętam wszystko, choć jest to tak daleko.
|
|
 |
nigdy nie umrą Ci, którzy pozostali w pamięci.
|
|
 |
wiesz, pociesza mnie fakt, że po śmierci się spotkamy.
|
|
 |
mam swoje życie takie, nie jak każdy. wyróżniam się przez to, że dla mnie każdy jest moment ważny.
|
|
 |
większość mówi mi, że się zmieniłam ale nie wiedzą tego ile myśli już zabiłam.
|
|
 |
podniosłam się, było trudno - przyznam.
|
|
 |
jak tu zaufać ludziom, którym skończył się kredyt?
|
|
 |
ja doceniam każdą chwilę, choć to nie jest takie proste. cały czas myśle o tym jaki syf do życia wniosłam. dochodzę do wniosku, że chyba dorosłam. tyle już przeżyłam, tyle bólu zniosłam
niespełnionych obietnic, było tego sporo. ale przez doświadczenie wiem co to odporność. teraz to wszystko blednie, od życia chce czegoś więcej - tą nieskazitelną, jednolitą esencję.
|
|
 |
do teraz żałuję, że nie było mnie wtedy tam, przy nim, gdy chciał zobaczyć mnie po raz ostatni, byłam gdzieś kilkaset kilometrów od niego. złapanie oddechu w tych momentach było dla mnie cholerną trudnością, wyczynem godnym bólu, płakałam, z telefonem w dłoni oczekując, aż zadzwonią i krzykną, że jednak oddycha, że będzie dalej żył, że wszystko wraca do normy a gdy wrócę do domu, zobaczę się z nim i rzucając mu się na ramiona, przytuli mnie do siebie tak silnie, jak zawsze.| endoftime.
|
|
 |
miło jest się budzić, kiedy promienie słońca pieszczą ciało.
|
|
 |
trzeba zebrać się do kupy.
|
|
|
|