 |
Uhm mój tekst na demotach uhm, ok.
|
|
 |
Stoję sama i nie czuje nic oprócz tego, że wokół mnie już od dawna wieje dziwnie zimny wiatr, stoję sama i zastanawiam się czy cokolwiek wyglądałoby inaczej gdybym wtedy została, stoję sama i jedyne co mam na pocieszenie to fakt, że nikt kogo kochał wcześniej go nie zostawił, nikt przede mną, pocieszam się, że zostawiłam go, zanim on zostawił mnie, że odeszłam niepokonana.
|
|
 |
Zbyt szybko dorastamy więc zbyt wcześnie się starzejemy, a potem..potem chodzimy tacy martwi.
|
|
 |
Powinieneś teraz przyjść, od tak pojawić się na progu mojego domu i wybić mi z głowy myśli, które każą mi nas skończyć, a jeśli akurat nie możesz, to powinieneś zadzwonić, chciałabym usłyszeć Twój głos teraz, w ostateczności mógłbyś chociażby napisać, nawiązać ze mną jakikolwiek kontakt, pokazać, że choć trochę zastanawiasz się co jeszcze da się naprawić.
|
|
 |
Nie potrafię myśleć trzeźwo, miotają mną uczucia i już sama nie wiem które więzi powinnam ratować, a którym zwyczajnie pozwolić zdechnąć.
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
 |
Gdy chcemy o czymś nie myśleć, myślimy o tym jeszcze bardziej. /[?] prawda.
|
|
 |
- Kto był Twoją Walentynką w tym roku? - Chuck Bass
|
|
 |
i tak powoli, stopniowo, każdego dnia po troszku, wbija Ci nóż w plecy. ona - nadzieja.
|
|
 |
Traktują mnie jak seksowną kupę kości i mięsa, skurwiele, zapomnieli że mam duszę.
|
|
 |
wiecie co jest najgorsze w walentynkach? że tego dnia można bezkarnie kupić nową kartę do telefonu i złożyć jej życzenia, albo.. albo wrzucić do szkolnej walentynkowej skrzynki ogromną kartkę z wyznaniem miłości. można też podczas jej nieobecności pod jej domem wyrobić ze śniegu wielkie serce z jej imieniem. no nie wiem, można zrobić w chuj rzeczy. najgorsze jest to, że pewnie zrobi to ktoś inny, nie ja / niezlyy
|
|
|
|