 |
|
coraz częściej dociera do mnie, że mam wszystko, mam wszystko bo mam ciebie.
|
|
 |
|
chcę każdego dnia udowadniać ci, jak bardzo jesteś dla mnie ważny.
|
|
 |
|
bo przychodzi taki czas, taki moment gdzie zdajemy sobie sprawę, że jedyne czego potrzebujemy to tej konkretnej osoby. / skejter
|
|
 |
|
świszczący oddech odbijający się echem od czterech ścian, skrzypnięcia starych drzwi, szelest firanek, kilka kropel krwi na podłodze. wszystko to niczym kadr z kiepskiego horroru, przeplatanego ciągłą ironią losu, choć z początku obrazować miało walkę. ona, delikatna, w obszarpanej sukience, upuszcza z siebie życie, razem z problemami, z krzykami rozsadzającymi głowę, z całym bólem i żalem do samej siebie. i tak co wieczór, czy to mały kawałek szkła, kolejne odłamek zbitego lustra lub butelki po wódce, to właśnie to najlepiej pomaga jej zasnąć./nieswiadomosc
|
|
 |
|
bądź sobie szczęśliwy z kim chcesz. rób sobie co chcesz. tylko wyjdź z mojej głowy i daj mi normalnie żyć. / take.my.away
|
|
 |
|
chciałabym mieć z nim relacje, które nie bolą. / niecalkiemludzka
|
|
 |
|
jesteś słodki, jak dwie idiotki.
|
|
 |
|
naciągam za długie rękawy na zziębnięte dłonie, po czym mocno przyciskam je do piersi. na nic zdaje się kocyk otulający kolana i parująca herbata, obok na podłodze. duszne powietrze nie jest jedyną przyczyną nierównego oddechu, tych łapanych nagle haustów powietrza, tych świstów w płucach. to po prostu serce tak wali o żebra, samo sobie próbuje wymierzyć karę za to, że kolejny raz zniszczyło komuś życie. stekiem kłamstw, złudnych nadziei i niedotrzymanych obietnic, których nie było się pewnym już podczas ich składania. to wszystko rzucone jemu w otwarte ramiona, to wszystko odebrane jednym zdaniem, jeszcze przed południem, tamtej słonecznej niedzieli./nieswiadomosc
|
|
 |
|
"Dla Ciebie będę chuj wie kim." :D < 3
|
|
 |
|
Fajne najki nie czynią z Ciebie zajebistej.
|
|
|
|