 |
dziwne uczucie , kiedy nic nie wzbudza już we mnie jakichkolwiek uczuć , emocji , kiedy nie potrafię być smutna , okazywać miłości , kiedy wszystko jest mi obojętne i ciągle idę z uśmiechem.
|
|
 |
trzeba żyć, a nie tylko istnieć..
|
|
 |
trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
|
|
 |
sztuka życie polega na umiejętności czekania, więc ja poczekam... na ciebie. / panicarra
|
|
 |
Już nie ucieknę. Za późno.
|
|
 |
Coraz zimniej… Za zimno… Stanowczo za zimno. Zaczyna już boleć. Jak gdybym pływała w pojemniku z ciekłym azotem. Chcę wyjść, zaczerpnąć powietrza, ale przecież tak naprawdę nie pływam w żadnym zbiorniku. Nie mogę wyjść. Ubieram sweter. Nic. Dwa swetry. Nic. Jest mi zimno. Temperatura spada, spada bezustannie, aż w końcu przekracza moje najśmielsze oczekiwania. We wnętrzu tej śnieżycy słyszę tylko krzyki. Moje krzyki. Moje krzyki w mojej głowie. Lód w żyłach. Śnieg zamiast mózgu. Kawał kry zamiast serca. Chcę ją wyrwać, rozszarpać samą siebie gołymi rękami, byle tylko skończyć tą torturę. Ale nie czuję swoich rąk. Chce mi się krzyczeć. Błagać kogoś głośno o to, by mnie dobił. Byle nie dożyć kolejnej sekundy tej męki. „I’m cold and broken” .
|
|
 |
Niektóre bolesne wspomnienia krzyczą tak głośno, że nie dopuszczają do głosu cichego szeptu lepszej przyszłości.
|
|
 |
To może trochę zaboleć...
|
|
 |
Czasem kiedy tak siedzę na łóżku i krzyczę w przestrzeń "Dlaczego ja?", słyszę w sobie "Bo nikt inny nie dałby rady".
|
|
 |
Mam jednak teorię – chociaż może to tylko marzenie – że każdy lęk ma swoją granicę: docierasz do poziomu w którym już nic nie jest w stanie przerazić cię bardziej. Reaguje tylko ciało, które zaczyna zachowywać się inaczej – tak pojawia się depresja. A w depresji się poddajesz. Leżysz i myślisz: niech zjawi się tygrys i mnie pożre.
|
|
|
|