głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lizzaczek

To nie znak zodiaku sprawia  że jesteś baranem.

dwieinne dodano: 26 sierpnia 2011

To nie znak zodiaku sprawia, że jesteś baranem.

następne  następne? później się zacznie matura  praca i po wakacjach    no ale niektórzy jeszcze mają parę tych beztroskich lat...:p teksty zozolandia dodał komentarz: następne, następne? później się zacznie matura, praca i po wakacjach ;) no ale niektórzy jeszcze mają parę tych beztroskich lat...:p do wpisu 26 sierpnia 2011
a ja? ja spieprzyłam te wakacje na całej linii  nie czerpiąc z nich ani trochę.  happylove

zozolandia dodano: 26 sierpnia 2011

a ja? ja spieprzyłam te wakacje na całej linii, nie czerpiąc z nich ani trochę. /happylove
Autor cytatu: happylove

nie chcę  by ten ból zniknął.   to ostatnia rzecz jaka mi po Tobie została.

zozolandia dodano: 25 sierpnia 2011

nie chcę, by ten ból zniknął. to ostatnia rzecz jaka mi po Tobie została.

Dziewczynie nie wypada przeklinać  nie wypada umawiać się na randki z wieloma chłopakami w tygodniu  nie wypada jej palić  pić  ćpać  źle się uczyć  pyskować. Czemu ? bo facet ma zawsze lżej  zawsze to dziewczyna ponosi winę i zawsze facetom można wszystko a dziewczynie nic  zajebiście nie ma co .

dwieinne dodano: 24 sierpnia 2011

Dziewczynie nie wypada przeklinać, nie wypada umawiać się na randki z wieloma chłopakami w tygodniu, nie wypada jej palić, pić, ćpać, źle się uczyć, pyskować. Czemu ? bo facet ma zawsze lżej, zawsze to dziewczyna ponosi winę i zawsze facetom można wszystko a dziewczynie nic, zajebiście nie ma co .

Idealni faceci nie istnieją. Jest tylko masa chłopaków przypominających Twojego byłego.

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

Idealni faceci nie istnieją. Jest tylko masa chłopaków przypominających Twojego byłego.

nie  to po prostu takie duże  znaczące  nic   ty  przecież wiesz.

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

nie, to po prostu takie duże, znaczące "nic", ty przecież wiesz.

Ludzie mówią  że powinnam kochać. Ja tam wolę nienawidzić.

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

Ludzie mówią, że powinnam kochać. Ja tam wolę nienawidzić.

Życie to tylko Ty  i odpowiednia muzyka.

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

Życie to tylko Ty i odpowiednia muzyka.

w głowie oprócz Ciebie  mam jeszcze Paryż.

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

w głowie oprócz Ciebie, mam jeszcze Paryż.

wszyscy kogoś kochają  robi się nieznośnie. opisy gg   glukoza i toffi w pazłotkach: dwukropek gwiazdka  dwukropek gwiazdka  ach  kochanie  niech cały cywilizowany świat się dowie  że ja cię kocham  a ty mnie  i przy jakiej piosence to robimy  dwukropek gwiazdka skarbie.   ?

zozolandia dodano: 24 sierpnia 2011

wszyscy kogoś kochają, robi się nieznośnie. opisy gg - glukoza i toffi w pazłotkach: dwukropek gwiazdka, dwukropek gwiazdka, ach, kochanie, niech cały cywilizowany świat się dowie, że ja cię kocham, a ty mnie, i przy jakiej piosence to robimy, dwukropek gwiazdka skarbie. /?

Stała zakrwawiona na środku szpitalnego korytarza. Rozłożone w bezradności dłonie  mokre od deszczu włosy i łzy na twarzy. Podszedł do niej policjant i złapał ją za ramiona. Trzęsła się niesamowicie. Dotknęła dłonią ust  brudząc się przy tym krwią. Spojrzał na nią pytającym wzrokiem i czekał. Stali tak jakieś trzy minuty  aż w końcu dziewczyna się odezwała. Mówiła bez ładu i składu. 'Strzelił. Dostał w klatkę. Strzelił do niego. Do braciszka. Mojego braciszka. On upadł i bardzo się...Miał dreszcze. Mówił  że mu zimno. Leciała krew. Dużo krwi. A później ktoś przyjechał i odciągnął mnie. Nie zdążyłam powiedzieć mu  jak bardzo go kocham. I jestem tutaj. Ja nie wiem gdzie iść. Nie wiem co mam robić.' Szeptała  zsuwając się na podłogę. Łkała głośno  później coraz ciszej i ciszej  aż całkiem umilkła  zatapiając wzrok w zakrwawionych dłoniach. 'Oni przyszli. Lekarze. Powiedzieli  że nie żyje. Tak o. Po prostu. Nie żyje.' Krzyk rozdzierał jej gardło.   feejs

nielegalnamyszaaa dodano: 24 sierpnia 2011

Stała zakrwawiona na środku szpitalnego korytarza. Rozłożone w bezradności dłonie, mokre od deszczu włosy i łzy na twarzy. Podszedł do niej policjant i złapał ją za ramiona. Trzęsła się niesamowicie. Dotknęła dłonią ust, brudząc się przy tym krwią. Spojrzał na nią pytającym wzrokiem i czekał. Stali tak jakieś trzy minuty, aż w końcu dziewczyna się odezwała. Mówiła bez ładu i składu. 'Strzelił. Dostał w klatkę. Strzelił do niego. Do braciszka. Mojego braciszka. On upadł i bardzo się...Miał dreszcze. Mówił, że mu zimno. Leciała krew. Dużo krwi. A później ktoś przyjechał i odciągnął mnie. Nie zdążyłam powiedzieć mu, jak bardzo go kocham. I jestem tutaj. Ja nie wiem gdzie iść. Nie wiem co mam robić.' Szeptała, zsuwając się na podłogę. Łkała głośno, później coraz ciszej i ciszej, aż całkiem umilkła, zatapiając wzrok w zakrwawionych dłoniach. 'Oni przyszli. Lekarze. Powiedzieli, że nie żyje. Tak o. Po prostu. Nie żyje.' Krzyk rozdzierał jej gardło. / feejs

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć