 |
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie,
Dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
|
|
 |
zanim powiesz o mnie źle, najpierw pogadajmy, bo napinasz się jak stringi, a potem grzejesz jak czajnik.
|
|
 |
czesc, od dawna Cie nie widziałam, żal sciska gardło gdy wspominam o tych starych planach.
jak napisze ze tęsknie to będzie banał a piękna pani przyjazn chyba o nas zapomniała.
pamietasz milion starań gdy chceli nas skłócic? wciąż jebie frajerów co chcą wejsc w moje buty.
nadal nie płacze, u mnie nic sie nie zmienia, chociaż czasem wracam po oddech w miejsca skąd odeszłam.
wciąż chcą mnie zbesztać, dobrze znasz zawiść ludzie to kurwy i Tobie tylko ufam bez granic.
dziś widzimy sie zadziej w ogóle co tam u Ciebie? rozumiem szkoła nauka i co? nowi przyjaciele.
ok nic mi nie jest, to mogło być jasne. może zamiast mnie ktoś teraz rozumie Cię bardziej.
|
|
 |
chyba oczy mnie zdradziły, bo już nie śmieją się jak dawniej,
a jak śmieją się, to jest to sztuczne, bo nie śmieją się naprawdę.
|
|
 |
ludzie odejdą, oszustwa się skończą,
a wtedy nie zostanie ci nic, tylko samotność.
|
|
 |
kolejny raz kłócę się ze sobą, to straszne,
bo co najgorsze to nie zawsze mam rację.
|
|
 |
nie umiem latać i pewnie tak zostanie
mam ciężkie sumienie, a zamiast serca kamień.
|
|
 |
nie raz obiecywałem, że będzie inaczej,
nie wiem czy w ogóle będzie, sam się chyba tracę.
|
|
 |
Musisz zacisnąć zęby iść swoją ścieżką, nie myśl co było choć boli ponoć przeszłość.
|
|
|
|